Aktualizacja: 05.11.2024 20:40 Publikacja: 23.06.2023 07:00
Dotychczasowi arabscy przeciwnicy Baszara Asada stawiają dziś na współpracę z Syrią. Ale to Iran był jednym z nielicznych krajów, które wspierały rząd w Damaszku podczas wojny domowej, co tylko umocniło więzi między oboma krajami. W maju Asad spotkał się z prezydentem Iranu Ibrahimem Raisim (z lewej)
Foto: Iranian Presidency/AFP
Dzisiaj mamy szansę na zmianę światowego porządku, który stał się zdominowany przez Zachód. […] To historyczny moment na przebudowanie naszych stosunków tak, by jak najmniej wpływał na nie Zachód” – podkreślał Baszar Asad, zwracając się do liderów państw arabskich siedzących w ogromnej sali konferencyjnej w saudyjskiej Dżeddzie. Syryjski dyktator wyglądał na odprężonego i zadowolonego z siebie. W pewnym momencie spojrzał na gospodarza spotkania, następcę saudyjskiego tronu księcia Mohammeda bin Salmana, i z pewnością siebie dodał, że ma nadzieję na to, że „to początek nowej fazy arabskiej solidarności oraz działań na rzecz pokoju w regionie, rozwoju oraz prosperity zamiast wojny i destrukcji”. Gdy zakończył przemówienie, większość przywódców krajów biorących udział w szczycie Ligi Państw Arabskich zaczęła klaskać. W ten sposób 19 maja 2023 roku, po 12 latach izolacji i ostracyzmu, syryjski dyktator, który utopił swój kraj we krwi, wrócił na polityczne salony. Rehabilitacja „rzeźnika z Damaszku” to nie tylko policzek dla tysięcy zabitych i milionów przesiedlonych Syryjczyków. Może ona nieść ze sobą także znacznie poważniejsze konsekwencje.
Jak pandemia Covid-19 odcisnęła się w literaturze? Odpowiedzi udziela „Jak wysoko zajdziemy w ciemnościach” Sequoi Nagamatsu.
Eksperci od handlu wskazują, że coraz popularniejszy wśród konsumentów w Polsce staje się trend kupowania z odroczonymi płatnościami.
Polski „Puppet House” nie tylko w Halloween napędzi graczom strachu!
Samotne życie nie zawsze jest doświadczeniem złym – przekonują autorki książki „Epidemia samotności”.
Ten spektakl uświadamia nam, że nie ma jednego „normalnego” schematu funkcjonowania ludzkiego umysłu.
Mobilna Sieć T-Mobile w Polsce w 2024 roku została uznana za najlepszą pod względem prędkości i niezawodności przez międzynarodową firmę Ookla.
Cieszy mnie, że w polskiej literaturze wciąż płynie spokojny strumień opowieści tożsamościowych, bo to pokazuje, że nie jesteśmy monokulturą i że można o tym mówić bez patosu i tłumaczenia się.
Czy sukcesy ekonomiczne ostatnich dekad i towarzyszące im zmiany w aspiracjach polskiego społeczeństwa nie powinny wymusić bardziej ambitnej polityki Polski na arenie europejskiej i międzynarodowej? To jest kluczowe pytanie w kontekście wyborów w USA. I czy któreś z kandydatów, Donald Trump lub Kamala Harris, daje szanse na taką zmianę? – analizuje amerykanista prof. Michał Urbańczyk.
Amerykanie 5 listopada wybierają 47 prezydenta Stanów Zjednoczonych. O urząd walczą obecna wiceprezydent USA, kandydatka Partii Demokratycznej Kamala Harris oraz były prezydent, kandydat Partii Republikańskiej Donald Trump. Prawdopodobnie o wyniku wyborów zdecyduje siedem tzw. wahających się stanów (ang. swing states).
Kathy Barnette, polityk Partii Republikańskiej z Pensylwanii ostrzega przed kartami wyborczymi, na których w kratce przy nazwiskach Kamali Harris i Tima Walza pojawia się niewielka kropka.
Premier Izraela Beniamin Netanjahu zdecydował o odwołaniu ze stanowiska Joawa Gallanta. Powód? "Utrata zaufania" i "poważne różnice". Kto zastąpi dotychczasowego ministra obrony Izraela?
Ułatwienia podatkowe, wsparcie dla służby zdrowia i uczelni a także dodatkowe środki dla gmin - to kolejne propozycje rządu dla poszkodowanych w ostatniej powodzi.
Niezależnie od tego, czy wybory prezydenckie w USA wygra Donald Trump czy Kamala Harris, przebieg kampanii wyborczej raczej osłabia, niż wzmacnia demokrację.
Dziś zarzucanie komuś faszyzmu stało się sprawą opinii, a nie rozmową o faktach. Z badań wynika zresztą, że 87 proc. zwolenników demokratów uważa Trumpa za faszystę. Z kolei 41 proc. zwolenników republikanów sądzi, że to Harris jest faszystką.
Cztery lata temu prezydent obiecał, że pogodzi Amerykanów. Dziś kraj jest jeszcze bardziej spolaryzowany.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas