Bogusław Chrabota: Koniec epoki nadchodzi niepostrzeżenie

Finały wielkich epok czy imperiów przychodzą w sposób niezapowiedziany i jakby mimochodem.

Publikacja: 30.12.2022 17:00

Bogusław Chrabota: Koniec epoki nadchodzi niepostrzeżenie

Foto: Fotorzepa, Maciej Zieniewicz

Oto zapala się i szybko gaśnie jakaś iskierka, często niedostrzegalna, która jest zapowiedzią zmiany. Na pozór iskra przepada, szybko ginie; żar jednak, który z niej wychodzi, płomień, jaki inicjuje, powoli i skutecznie wypala żagiew dziejów, po czym już tylko popiół i spalona ziemia. Wiele czasu minie, zanim coś na niej wyrośnie. Zanim powstanie, o ile powstanie, jakiś nowy ekosystem.

Kiedy myślę o końcu epok, zapewne to sprawa osobistych fascynacji, proszę darować, często wracam do średniowiecznych krucjat. Czasów wielkiego napięcia, żaru, skłębionych emocji. To, co się wydarzyło w ciągu dwóch setek lat, odmieniło na zawsze Europę, ale dało też nową emocję, a nawet nowy sens historii całemu Bliskiemu Wschodowi. Dziedzicami tej emocji, dobrej czy złej, jesteśmy po dziś dzień. Podobnie jak wciąż trwa spór historyków, czy dzieje krucjat to kronika nienawiści czy podręcznik religijnej gorliwości. I co po nich zostało.

Pozostało jeszcze 85% artykułu

19 zł za pierwszy miesiąc czytania RP.PL

Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.

„Rzeczpospolita” najbardziej opiniotwórczym medium października!
Plus Minus
Co można wyczytać z priorytetów prezydencji przygotowanych przez polski rząd? Niewiele
Plus Minus
Po co organizowane są plebiscyty na słowo roku? I jakie słowa wygrywały w innych krajach
Plus Minus
Gianfranco Rosi. Artysta, który wciąż ma nadzieję
Plus Minus
„Rozmowy o ludziach i pisaniu”. Dojmujące milczenie telefonu w domu
Plus Minus
„Trojka” Izabeli Morskiej. Tożsamość i groza w cieniu Rosji