Czy krojenie bochenka chleba na czas może być dyscypliną sportową? A wchodzenie po schodach i omijanie przeszkód? Tak – pod warunkiem że człowiek krojący chleb nie ma ręki, lecz mechaniczny chwytak. A ten, który wchodzi po schodach, jest sparaliżowany od pasa w dół.
Tak mają wyglądać zaplanowane na październik igrzyska olimpijskie cyborgów – ludzi z mechanicznymi komponentami. Nie pomylcie tego z paraolimpiadą – cel, dyscypliny i uczestnicy są zupełnie inni. Igrzyska cyborgów mają odpowiedzieć na pytanie, gdzie kończy się sportowiec, a zaczyna technologia. I czy w ogóle takie pytanie warto stawiać.