Aktualizacja: 08.05.2025 22:40 Publikacja: 18.11.2022 17:00
Foto: Roger Wright/Getty Images
Samotność w pracy można porównać do udziału w dyskotece typu silent disco. Tańczymy w słuchawkach, w rytm muzyki, którą słyszymy tylko my. Nawet jeżeli robimy to tak zwinnie, że nie depczemy po stopach pozostałym uczestnikom imprezy, w pewnym momencie zaczyna nas niepokoić, że na parkiecie wokół nas jest coraz mniej osób. Inni też się bawią, ale coraz dalej od nas. To zaczyna psuć nam zabawę. W końcu może pojawić się myśl, że wyjście na dyskotekę nie miało sensu. Podobnie można było bawić się samemu w domu.
Karol Nawrocki: „Zło trzeba zwyciężać dobrem. Dlatego wczoraj podjąłem decyzję wspólnie ze swoją żoną, aby miesz...
„Przyszłość” Naomi Alderman jest dobrze napisana, lecz słabo pomyślana. Tym samym wkracza w obszar naiwności. Bo...
W „Pilo and the Holobook” gracze wcielają się w kosmicznego lisa odkrywcę.
Jesteśmy zbudowani z tego samego „materiału”, a jednak starzejemy się inaczej.
Oglądam raczej starsze filmy. Ostatnio puściłam córkom film „Good bye, Lenin!” i zrobił na mnie większe wrażenie...
Lenovo jest liderem rynku komputerów PC w Polsce. Motorola jest tu jednym z liderów rynku smartfonów.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas