Upajający brak wiedzy

„Tefil” Rafała Wojasińskiego to proza bez kompromisów. Na naszych oczach bełkot i onomatopeje zmieniają się w literaturę.

Publikacja: 22.07.2022 17:00

Upajający brak wiedzy

Foto: Materiały Prasowe

Rozmaryn na niego patrzył i słuchał, ale nie wiedział, czego słucha, bo Tefil zaczynał ciągle o czymś innym mówić, wciąż poruszał nowy temat. Nie wiadomo, co kończył, a co zaczynał, gdzie jest środek, początek i koniec. Skończenie niedokończenia. To wariat, pomyślał Rozmaryn. To po prostu kompletny wariat. Dureń” – często jest tak, że znajdujemy w danej książce zdanie lub akapit, które dość precyzyjnie określają, z czym mamy do czynienia. Jednakże powyższy cytat z nowego dzieła Rafała Wojasińskiego ma jeszcze dalszy ciąg: „Ale nie mógł się oderwać od mówienia Tefila”. I faktycznie, choć dostajemy od Wojasińskiego 170-stronicowy monolog, pełny powtórzeń, niedokończonych myśli i urwanych zdań, to należy on do gatunku tych, od których nie sposób się oderwać, jak choćby u Thomasa Bernharda. Ta cierpka, antycywilizacyjna jeremiada obnaża nasze samozadowolenie, ośmiesza kanony i ideały oraz demaskuje żenującą pogoń za nieśmiertelnością.

79 zł za rok czytania RP.PL

O tym jak szybko zmienia się świat. Ameryka z nowym prezydentem. Chiny z własnymi rozwiązaniami AI. Co się dzieje w kraju przed wyborami. Teraz szczególnie warto wiedzieć więcej. Wyjaśniamy, inspirujemy, analizujemy

Plus Minus
„Lipowo: Kto zabił?”: Karta siekiery na ręku
Materiał Promocyjny
Przed wyjazdem na upragniony wypoczynek
Plus Minus
„Cykle”: Ćwiczenia z paradoksów
Plus Minus
Gość "Plusa Minusa" poleca. Justyna Pronobis-Szczylik: Odkrywanie sensu życia
Plus Minus
Brat esesman, matka folksdojczka i agent SB
Plus Minus
Szachy wróciły do domu