Wina Mazurka: W kieliszku malowane

Moją osobę uratowała miłość do sztuki. Zamiast ginąć w nudzie, Piero della Francesca pozwolił rozkoszować się złotem.

Publikacja: 15.07.2022 17:00

Wina Mazurka: W kieliszku malowane

Foto: Pixabay

Zacznijmy od tego, że sztuka nowoczesna jest najwspanialsza w świecie, ale przecież nie znaczy to, że nie może człowieka zachwycić renesans, prawda? Mnie Piero della Francesca zachwycił rok temu tak potężnie, że tegoroczne wakacje poświęciłem podróżowaniu jego tropem. A że artysta pochodzi z pogranicza Toskanii, Umbrii i Marchii, to i okazja do poznania marchijskich win się nadarzyła. A że znałem je kiepsko, poza montepulciano i verdicchio nie wychodząc, to z okazji skorzystałem. Aż się prosiło, wszak z takiego Urbino („Sen św. Hieronima”) do Cartoceto jest w końcu ze 30 kilometrów i w ten sposób trafiłem na Roberto.

Tylko 99 zł za rok czytania.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję? - możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Plus Minus
Artysta wśród kwitnących żonkili
Plus Minus
Dziady pisane krwią
Plus Minus
„Dla dobra dziecka. Szwedzki socjal i polscy rodzice”: Skandynawskie historie rodzinne
Plus Minus
„PGA Tour 2K25”: Trafić do dołka, nie wychodząc z domu
Plus Minus
„Niespokojne pokolenie”: Dzieciństwo z telefonem