Timothy Snyder. Między zyskiem a uzdrawianiem

Lekarzy oraz pielęgniarki zwalniano za przynoszenie do pracy własnego sprzętu ochronnego, gdyż obnażało to braki w zapasach szpitali. Za każdym razem, gdy przebywałem w amerykańskim szpitalu, czułem presję, bym go opuścił. W noc, gdy prawie umarłem w przedsionku szpitala, nikt nie wykazywał szczególnej troski o mnie.

Publikacja: 01.01.2021 18:00

Timothy Snyder. Między zyskiem a uzdrawianiem

Foto: materiały prasowe

Kiedy rozchorowałem się w Monachium w grudniu zeszłego roku, również powinienem był głośniej się skarżyć, a lekarze powinni byli bardziej polegać na technice. Gdyby niemieccy specjaliści zlecili tomografię komputerową, prawdopodobnie zobaczyliby obrzęknięty wyrostek robaczkowy i podaliby mi antybiotyki lub przeprowadzili operację. Jednak gdyby do końca leczono mnie w Niemczech, zostałbym w szpitalu znacznie dłużej, otrzymałbym odpowiednie antybiotyki i byłbym obserwowany. Wręcz nie do pomyślenia byłoby katastrofalne amerykańskie skąpstwo skutkujące wyrzuceniem pacjenta ze szpitala zaraz po wycięciu mu wyrostka, bez poinformowania go o drugiej infekcji. To właśnie przez taki scenariusz trafiłem, nieświadomy własnego stanu, do szpitala na Florydzie.

Pozostało jeszcze 96% artykułu

119 zł za rok czytania RP.PL

Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.

Plus Minus
„Czechowicz. 20 i 2”: Syn praczki i syfilityka
Materiał Promocyjny
Gospodarka natychmiastowości to wyzwanie i szansa
Plus Minus
„ale”: Wschodnia aura
Plus Minus
„Inwazja uzdrawiaczy ciał”: W poszukiwaniu zdrowia
Materiał Promocyjny
Suzuki Vitara i S-Cross w specjalnie obniżonych cenach. Odbiór od ręki
Plus Minus
„Arcane”: Animowana apokalipsa
Materiał Promocyjny
Wojażer daje spokój na stoku