Nie można żyć bez „Sylwestra Marzeń", czy można się więc dziwić, że rzutem na taśmę rząd znowelizował własne rozporządzenie, żeby ekipa Jacka Kurskiego mogła legalnie zanocować w hotelu po przebalowanej nocy? Ktoś bardziej naiwny oczekiwałby pewnie, że idąc po rozum do głowy w tej sprawie, rząd zostawi taką samą furtkę także dla dziennikarzy innych mediów, ale nie – przepis pozwala na służbowe podróże tylko pracownikom mediów posiadających koncesję, więc nie załapie się na przykład wścibski dziennikarz prasowy, który chciałby sprawdzić, jak uwolniona od pandemicznych ograniczeń ekipa Kurskiego przestrzega tych przepisów, z których przestrzegania władza jej nie zwolniła.