Nastąpił szturm ludzi związanych z władzą na lukratywne i wpływowe stanowiska (zjawisko tzw. Misiewiczów) – co gorsza wielu polityków rządzącej partii nie widzi nic w tym złego. Czy w ten sposób działać powinno ugrupowanie obiecujące realną zmianę, także etyczną? Taki styl musiał wyborców zwycięskiej partii zaboleć, i to bardzo.
Cały tekst w Plusie Minusie, weekendowym wydaniu „Rzeczpospolitej”
Czytaj także: Ziemiec: Edukacja, głupcze!
Czytaj także: Ziemiec: Kształcenie neurotycznych niedouków
Czytaj także: Ziemiec: Warszawski grzech zaniechania