Najpiękniejsza profesor prawa

Jeszcze dzisiaj słyszę jej głos, melodyjny, dźwięczny, podobny do muzyki. Niekiedy niski, stanowczy, męski, a czasami bardzo kobiecy i uwodzicielski, zwłaszcza kiedy mówiła, monitowała, że prawo to „ars boni et aequi". Owo „aequi" wymawiała czule jak wyznanie miłosne.

Aktualizacja: 03.03.2017 22:20 Publikacja: 02.03.2017 12:18

Foto: materiały prasowe

Kiedy się zapyta w miejskiej informacji turystycznej o wyjątkowość Bolonii, to miłe dziewczyny płynną angielszczyzną zachwalają najstarszy uniwersytet, najdłuższe na świecie portyki, czyli ulice chroniące przed deszczem i słońcem, których jest ponad 35 kilometrów, liczne wysokie wieże, zabytki, muzea oraz... wyjątkowe kobiety. Nie chodzi o handel ciałem. Przeciwnie! W grze jest intelekt. I to dość nobliwy, zważywszy, że mowa o uniwersyteckim ciele pedagogicznym, bo sławne bolońskie damy były silnymi osobowościami, także na tutejszej uczelni. I to już od średniowiecza!

Pozostało 97% artykułu

Czytaj dalej RP.PL

Tylko 9 zł aż za 3 miesiące!
Ciesz się dostępem do treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce. Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.
Plus Minus
Tomasz Terlikowski: Śniła mi się dymisja arcybiskupa oskarżonego o tuszowanie pedofilii
Plus Minus
Podcast „Posłuchaj Plus Minus”: Polska przetrwała, ale co dalej?
Plus Minus
„Septologia. Tom III–IV”: Modlitwa po norwesku
Plus Minus
„Dunder albo kot z zaświatu”: Przygody czarnego kota
Materiał Promocyjny
Fotowoltaika naturalnym partnerem auta elektrycznego
Plus Minus
„Alicja. Bożena. Ja”: Przykra lektura
Materiał Promocyjny
Seat to historia i doświadczenie, Cupra to nowoczesność i emocje