Korpulentny, 63-letni doradca trafił na początku lutego na okładkę magazynu „Time" z podpisem: „Wielki manipulator". Do tej pory nie zdarzyło się, by ktoś po dwóch tygodniach rządów nowej administracji uzyskał tak wielki rozgłos. Trump nawet umieścił Stephena Bannona w stałym komitecie Narodowej Rady Bezpieczeństwa (NSC), usuwając z niej za to przewodniczącego szefów połączonych sztabów oraz szefa narodowego wywiadu.
Bannon nie ma doświadczenia w prowadzeniu polityki zagranicznej. Będzie wpływał na prace rady zgodnie ze swymi poglądami. Po raz pierwszy partyjny ideolog zasiadł w NSC, gdzie na chłodno przygotowuje się najważniejsze decyzje o użyciu siły za granicą. Obama miał obserwatora w radzie, lecz bez prawa głosu. Trump umieścił tam wizjonera w randze równej sekretarzom stanu i obrony. Jakąż wizję świata ma drugi po Trumpie najpotężniejszy człowiek na ziemi?