W przypadku tego typu wyróżnień rolę odgrywa nie tylko wartość artystyczna, ale i argumenty polityczne. I właśnie dlatego wyróżnienie „Wołynia" jest bardzo dobrą wiadomością. Film Smarzowskiego, w przeciwieństwie do produkowanych na kilogramy w ostatnich latach patriotycznych politgramot, jest bowiem we właściwym sensie tego słowa aktem polityki historycznej.
Warunkiem dojrzałości wspólnoty politycznej jest jednak autentyczne skonfrontowanie się z własnym cierpieniem. Doświadczenie go w prawdzie, wraz z całą złożonością wydarzeń XX wieku, również z uznaniem własnych win. Takie właśnie kino tworzy Smarzowski – nie podporządkowuje swojej opowieści żadnej tezie, wiernie oddaje cały bieg wydarzeń.