Tim Marshall: Arabskiej wiosny nie było

Arabska wiosna to niewłaściwe, wymyślone przez media określenie. Na Bliskim Wschodzie władza należy do tego, kto w ręku trzyma karabin.

Aktualizacja: 01.04.2017 16:31 Publikacja: 30.03.2017 12:07

Kair, kwiecień 2011 r. Egipski chłopiec modli się wraz z tysiącami demonstrantów „o ocalenie rewoluc

Kair, kwiecień 2011 r. Egipski chłopiec modli się wraz z tysiącami demonstrantów „o ocalenie rewolucji”, która obaliła prezydenta Hosniego Mubaraka.

Foto: AFP

Jeden z najważniejszych materiałów wideo pochodzących z Bliskiego Wschodu w 2014 roku został przyćmiony przez ogrom filmów przedstawiających wybuchy i egzekucje poprzez ścięcie. Jest to bardzo zręcznie wykonane przez Państwo Islamskie nagranie propagandowe, na którym widać, jak buldożer zmiata, a właściwie wypycha iracko-syryjską granicę z powierzchni Ziemi. Granica ta to po prostu usypany z piachu wał przeciwczołgowy. Wystarczy przepchnąć ten wał, a granica przestanie fizycznie istnieć. Ta linia istnieje wyłącznie w teorii. W ciągu nadchodzących kilku lat przekonamy się, czy słowa wypowiedziane przez bojownika Państwa Islamskiego: „Niszczymy granice, przełamujemy bariery. Chwała Allachowi" okażą się prorocze, czy może były tylko przechwałką.

Pozostało jeszcze 96% artykułu

79 zł za rok czytania RP.PL

O tym jak szybko zmienia się świat. Ameryka z nowym prezydentem. Chiny z własnymi rozwiązaniami AI. Co się dzieje w kraju przed wyborami. Teraz szczególnie warto wiedzieć więcej. Wyjaśniamy, inspirujemy, analizujemy

Plus Minus
„Lipowo: Kto zabił?”: Karta siekiery na ręku
Materiał Promocyjny
Przed wyjazdem na upragniony wypoczynek
Plus Minus
„Cykle”: Ćwiczenia z paradoksów
Plus Minus
Gość "Plusa Minusa" poleca. Justyna Pronobis-Szczylik: Odkrywanie sensu życia
Plus Minus
Brat esesman, matka folksdojczka i agent SB
Plus Minus
Szachy wróciły do domu