Przy kasie sklepu Biedronka wybucha awantura – dochodzi niemal do bójki, dzieci rozdzierającym krzykiem domagają się wydania prezentu, a kasjer rozkłada ręce – dostawa dopiero jedzie. Czy ktoś się domyśli, że chodzi o zupełnie zwyczajne maskotki?
Gang Świeżaków po raz kolejny zaatakował pod koniec sierpnia. Niezorientowanym wyjaśniamy, że chodzi o pluszaki w kształcie owoców i warzyw, które można kupić w sklepach Biedronka, ale też dostać za zbierane punkty. Aby zebrać całą kolekcję, trzeba wydać, bagatela, ok. 17 tys. zł; kwota spada kilkakrotnie, jeśli klient korzysta z karty programu lojalnościowego. O co tyle krzyku? A jednak o kolejnych wersjach Świeżaków piszą gazety, portale, mówi się w telewizji. W kraju zapanowała niemal histeria, zapoczątkowana właśnie przez dzieci.