Młody chłopak. Przystojny, pewny siebie. Włosy blond zaczesane do tyłu, nienagannie skrojony garnitur. Prawnik w dobrej berlińskiej kancelarii. Czuje się Niemcem, nie wspomina o swoim pochodzeniu. Ale pewnego dnia zjawia się ojciec. Polak. Człowiek, którego nigdy nie znał. I Michael staje się nagle Michałem. Mówi po polsku. Przeżywa podwójny szok. Staje się dzieckiem, którym nigdy nie był. I Polakiem, którym w jakimś momencie świadomie przestał być. Ojciec burzy porządek, który chłopak w sobie zbudował. Tym bardziej że żyje z dnia na dzień, przeciwieństwem zorganizowanego już po niemiecku Michaela. Zmusza syna do zadania sobie pytań o siebie, o to, kim naprawdę jest. Osłabia go. A może nie? Może samoświadomość uczyni go silniejszym.