Aktualizacja: 17.09.2021 16:19 Publikacja: 17.09.2021 16:00
Sławomir Broniarz, prezes ZNP
Foto: Reporter, Donat Brykczyński
Czy przewiduje pan, że nowy sezon w polityce i oświacie będzie burzliwy?
Myślę, że to będzie burzliwy sezon w całej sferze budżetowej, bo wśród jej pracowników narasta oczekiwanie na wzrost płac. My jako Związek Nauczycielstwa Polskiego uważamy, że nauczyciele powinni więcej zarabiać. Nie akceptujemy propozycji ministra Przemysława Czarnka, który proponuje podwyżki, ale zarazem chce zabrać nauczycielom dodatek wiejski i dodatek startowy dla młodych nauczycieli. Na takich zmianach nauczyciele stracą 400 zł, a dostaną 500 zł podwyżki. To jest przekładanie tych samych pieniędzy z jednej kieszeni do drugiej. Tymczasem wielu dobrych nauczycieli odeszło z zawodu z powodu niskiej płacy, a bez dobrej edukacji nie tylko nie zbudujemy fabryki Izery, o której mówi premier, ale też nie będziemy umieli obsługiwać produkcji, naprawiać tych samochodów i ich konserwować.
Wszyscy wiemy, że kiedyś było lepiej. Polityka wyglądała zupełnie inaczej, miała inny poziom i klimat, a debaty...
Nowy spektakl Teatru Współczesnego za dyrekcji Wojciecha Malajkata pokazuje, że warto szukać w teatrze wzruszenia.
Nadmierne i niepoprawne stosowanie leków to w Polsce plaga. Książka Arkadiusza Lorenca pokazuje tło tego problemu.
„Ale wtopa” to gra, przez którą można nieźle zdenerwować się na znajomych.
„Thunderbolts*” przypomina, że superbohaterowie wcale nie są doskonali.
W debacie o rynku pracy nie można zapominać o człowieku. Ideałem dla większości pozostaje umowa o pracę, ale technologie i potrzeba elastyczności oferują nowe rozwiązania.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas