Lasota: Afgańczycy, ludzie jak my

Ten felieton jest sugestią/namową/prośbą: w tych okropnych dniach Polska mogłaby zadeklarować, że przyjmie (a potem przyjąć) więcej niż 43 Afgańczyków z rodzinami. Wiem, że argumenty humanitarne (można by uratować jedno życie), religijne (chrześcijańskie miłosierdzie) czy historyczne (Polacy znajdowali przystań w wielu innych krajach, nawet bardzo niedaleko Afganistanu) nie są dziś zbyt popularne. Istnieje jednak kilka argumentów z gatunku politycznych, które może komuś trafią do przekonania.

Aktualizacja: 22.08.2021 21:59 Publikacja: 20.08.2021 18:00

Lasota: Afgańczycy, ludzie jak my

Foto: AFP

Przede wszystkim należy zaznaczyć, że Afgańczycy, o których mowa, to niekoniecznie ci, których widzieliśmy na zdjęciach, uwieszonych na skrzydłach samolotów odlatujących z Kabulu, choć i tacy, tak strasznie zdesperowani, mogliby się wśród nich znaleźć. Nie chodzi też przede wszystkim o wieśniaków przypominających zabiedzonych uchodźców syryjskich przepychanych przez białoruską milicję przez granicę z Litwą. To też są ludzie, ale ich jest tylu na świecie, że trzeba być prawdziwym humanistą, żeby nie zamykać na nich oczu i nie udawać, że ich nie ma.

Pozostało jeszcze 85% artykułu

Tylko 99 zł za rok czytania.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję? - możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Plus Minus
Cień kolonii. Jak Ukraińcy odzyskują swój język
Plus Minus
Łotrzyk na nasze czasy
Plus Minus
Jak young adult niszczy literaturę. Książki dla młodzieży pełne bylejakości
Plus Minus
Jan Englert: Nie obrażam się, chcę współpracować z Janem Klatą
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Plus Minus
Kiedy upadnie władza Viktora Orbána? Péter Magyar namiesza w węgierskiej polityce
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne