Szermierz Jacek Gaworski: Na paraolimpiadzie w Rio złoty medal był blisko

- Kiedy zacząłem wychodzić na prostą ze stwardnieniem rozsianym, dowiedziałem się o nowotworze rdzenia kręgowego. Pomyślałem: „OK, jak spadać, to z wysokiego konia, a nie jakiegoś kucyka" – mówi Michałowi Kołodziejczykowi Jacek Gaworski, wielokrotny mistrz Polski w szermierce, później paraolimpijczyk.

Publikacja: 05.10.2018 09:15

Marzyłem o złocie w Rio. Wygrywałem wszystkie walki. Między pierwszymi a finałowymi była jednak bard

Marzyłem o złocie w Rio. Wygrywałem wszystkie walki. Między pierwszymi a finałowymi była jednak bardzo długa przerwa. Miałem dużo czasu na przemyślenia, za dużo

Foto: Forum

Plus Minus: Jest pan szczęśliwy?

Jacek Gaworski: Bardzo. Kiedy patrzę na siebie, czuję i wiem, że przeżywam drugie życie. I mogę ze stuprocentową pewnością powiedzieć, że jest to lepsze życie. Jako osoba niepełnosprawna cenię wszystko dużo bardziej, niż kiedy byłem zdrowy. Dostrzegam więcej zalet. Kiedyś wszystko mi uciekało, codziennie powtarzałem te same czynności, nie doceniając tego, co robię. Robiłem wszystko z automatu. Teraz jestem zadowolony z tego, co mam. I to jest najpiękniejsze, co może człowieka spotkać.

Pozostało jeszcze 98% artykułu

79 zł za rok czytania RP.PL

O tym jak szybko zmienia się świat. Ameryka z nowym prezydentem. Chiny z własnymi rozwiązaniami AI. Co się dzieje w kraju przed wyborami. Teraz szczególnie warto wiedzieć więcej. Wyjaśniamy, inspirujemy, analizujemy

Plus Minus
„Lipowo: Kto zabił?”: Karta siekiery na ręku
Materiał Promocyjny
Przed wyjazdem na upragniony wypoczynek
Plus Minus
„Cykle”: Ćwiczenia z paradoksów
Plus Minus
Gość "Plusa Minusa" poleca. Justyna Pronobis-Szczylik: Odkrywanie sensu życia
Plus Minus
Brat esesman, matka folksdojczka i agent SB
Plus Minus
Szachy wróciły do domu