Odkrywam na początek, że wśród dziesięciu założycieli/sygnatariuszy Koalicji Europejskiej połowa to byli członkowie partii komunistycznej i jej przybudówek (PZPR, SD i ZSL). Proporcje prawie jak w rozmowach Okrągłego Stołu, ale lepsze niż w kontraktowym Sejmie wybranym 30 lat temu. Informacja o przynależności do PZPR nie jest oczywiście specjalnie widoczna w życiorysach zamieszczanych przez kandydatów. Cimoszewicz na przykład jest politykiem, prawnikiem, ministrem, wiceministrem, premierem, przewodniczącym, marszałkiem, posłem, senatorem, absolwentem takiego liceum, innego wydziału, asystentem, adiunktem, wykładowcą, działaczem organizacji młodzieżowych (po prostu jak prezydent Obama, który zaczynał od bycia „community organizer") i dopiero wówczas pojawiają się ZMS, ZSP i 19 lat w PZPR.