Całun turyński: płótno i tajemnica

Czy Całun Turyński jest tym płótnem, w które owinięto zdjęte z krzyża ciało Jezusa Chrystusa? Kościół na ten temat się nie wypowiada. Rozstrzygnięcie kwestii pozostawia ocenie każdego wiernego.

Publikacja: 17.04.2015 02:00

Fot. Vincenzo Lombardo

Fot. Vincenzo Lombardo

Foto: AFP

Całun Turyński – największa i najbardziej tajemnicza relikwia chrześcijaństwa. Pod wyjątkową ochroną. Od ponad 400 lat znajduje się w Turynie, od kilkunastu lat – w katedrze św. Jana. Po konserwacji z 2002 roku Całun umieszczono w długiej kasecie z pancernego szkła, wypełnionej argonem, którego obecność przeciwdziała żółknięciu tkaniny. Tylko raz na jakiś czas – co kilka, kilkanaście, kilkadziesiąt lat, zależnie od możliwości i okoliczności – oryginalne płótno wystawiane jest na widok publiczny, by wierni sami mogli się zmierzyć z jego tajemnicą.

Taka okazja właśnie się zbliża: od 19 kwietnia do 24 czerwca. Ta ostatnia data jest nieprzypadkowa, jest to bowiem dzień św. Jana Chrzciciela, patrona i Turynu, i św. Jana Bosco, założyciela zakonu salezjanów. Okazją do obecnego wystawienia, czyli Ostensione, jak mówi się po włosku, jest właśnie 200. rocznica urodzin świętego, który całe swe życie i działalność związał z Turynem.

W jednej ze swych adresowanych do młodzieży książek pisał tak: „Józef z Arymatei, z pomocą Nikodema, innego potajemnego ucznia, zdjął ciało Jezusa z krzyża. Następnie namaścił je olejem i, zawinąwszy w płótno, złożył je w nowym grobie wykutym w skale". To płótno, dodał, „po wielu zdumiewających i cudownych wydarzeniach trafiło do Turynu i nadal przechowywane jest w Królewskiej Kaplicy Całunu, tuż obok katedry".

Pozostało jeszcze 91% artykułu

Tylko 69 zł za pół roku czytania.

O tym, jak szybko zmienia się świat. Czy będzie pokój na Ukrainie. Co się dzieje w kraju przed wyborami. Teraz szczególnie warto wiedzieć więcej. Wyjaśniamy, tłumaczymy, inspirujemy.

Plus Minus
Michał Szułdrzyński: Donald Trump gra w inną grę, niż to sobie wyobrażają jego polscy zwolennicy
Plus Minus
Mateusz Dobrowolski: „AI pomogła mi stworzyć dokumentację rozwoju”
Plus Minus
Telefon zaufania, słucham…
Plus Minus
„Trucizna”: Dorzucić coś do kociołka
Plus Minus
"Żelazny sen" - nowe wydanie skandalizującej książki Normana Spinrada
Materiał Promocyjny
Zrozumieć elektromobilność, czyli nie „czy” tylko „jak”