Aktualizacja: 18.04.2015 13:07 Publikacja: 18.04.2015 01:01
Fot. Gijsbert van der Wal
Foto: Plus Minus
Kadr z „Sali samobójców”: sam na sam z ekranem
Foto: materiały dystrybutora
Przerwa w szkole podstawowej w Markach pod Warszawą. Idę bocznym korytarzem w stronę biblioteki i odruchowo wyciągam przed siebie ręce, by nie potrącić któregoś z dzieci, ale jakoś nikt nie biega. Zaskoczona toczę wzrokiem wokół i nagle czuję, jak włos jeży mi się na głowie... Pierwszaki równo siedzą w ciszy pod ścianą, grając na własnych telefonach i tabletach.
A jeszcze niedawno dziwił mnie nastolatek z niemieckiej Kolonii, który w ubiegłe wakacje wypompował w nocy wodę ze stawu, by ratować zatopiony smartfon.
Ręka młodego człowieka jest dziś zakończona telefonem. Badania TSN OBOP pokazują, że co trzeci polski nastolatek dzień bez dzwonienia i grania uważa za stracony. Podobnie dzieje się w innych krajach: w Wielkiej Brytanii telefon posiada ok. 70 proc. jedenastolatków i aż 90 proc. dzieci czternastoletnich.
Prof. Mirosław Filiciak, medioznawca z SWPS, przyznaje, że większość kolegów jego siedmioletniego syna gra już na własnych aparatach (głównie w „Minecrafta"). W klasie mojej ośmioletniej córki troje na 27 dzieci nie ma telefonu.
Czy Europa uczestniczy w rewolucji AI? W jaki sposób Stary Kontynent może skorzystać na rozwiązaniach opartych o sztuczną inteligencję? Czy unijne prawodawstwo sprzyja wdrażaniu innowacji?
„Psy gończe” Joanny Ufnalskiej miały wszystko, aby stać się hitem. Dlaczego tak się nie stało?
W „Miastach marzeń” gracze rozbudowują metropolię… trudem robotniczych rąk.
Spektakl „Kochany, najukochańszy” powstał z miłości do twórczości Wiesława Myśliwskiego.
Bank wspiera rozwój pasji, dlatego miał już w swojej ofercie konto gamingowe, atrakcyjne wizerunki kart płatniczych oraz skórek w aplikacji nawiązujących do gier. Teraz, chcąc dotrzeć do młodych, stworzył w ramach trybu kreatywnego swoją mapę symulacyjną w Fortnite, łącząc innowacyjną rozgrywkę z edukacją finansową i udostępniając graczom możliwość stworzenia w wirtualnym świecie własnego banku.
Choć nie znamy jego prawdziwej skali, występuje wszędzie i dotyka wszystkich.
Złoty w czwartek notował nieznaczne zmiany wobec euro i dolara. Większy ruch było widać w przypadku franka szwajcarskiego.
W organizmach delfinów, które żyją w Zatoce Meksykańskiej, znaleziono fentanyl – niezwykle silny opioid syntetyczny o działaniu podobnym do morfiny, ale silniejszym – wynika z opublikowanego w czasopiśmie naukowym "iScience" badania.
Prezes RM będzie mógł rozporządzeniem wskazać obszar granicy, na którym przez 60 dni nie będzie możliwe przyjmowanie wniosków o ochronę międzynarodową, ograniczone będzie prawo do azylu.
Czwartek na rynku walutowym będzie upływał pod znakiem decyzji banków centralnych. Jak zareaguje na nie złoty?
Olefiny Daniela Obajtka, dwie wieże w Ostrołęce, przekop Mierzei Wiślanej, lotnisko w Radomiu. Wszyscy już wiedzą, że miliardy wydane na te inwestycje to pieniądze wyrzucone w błoto. A kiedy dowiemy się, kto poniesie za to odpowiedzialność?
Czy prawo do wypowiedzi jest współcześnie nadużywane, czy skuteczniej tłumione?
Z naszą demokracją jest trochę jak z reprezentacją w piłkę nożną – ciągle w defensywie, a my powtarzamy: „nic się nie stało”.
Trudno uniknąć wrażenia, że kwalifikacja prawna zdarzeń z udziałem funkcjonariuszy policji może zależeć od tego, czy występują oni po stronie potencjalnych sprawców, czy też pokrzywdzonych feralnym postrzeleniem.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas