Jak czytać dokumenty dotyczące współpracy z SB

SB nie rejestrowała jako „tajnych współpracowników" po uważaniu. Jeśli w ewidencji zapisano, że ktoś jest tajnym współpracownikiem, oznacza to, iż bezpieka uznawała tego człowieka za zwerbowanego.

Aktualizacja: 27.02.2016 15:53 Publikacja: 27.02.2016 00:01

Jak czytać dokumenty dotyczące współpracy z SB

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

Przed wielu już laty natrafiłem w archiwaliach wytworzonych przez Wydział IV krakowskiej SB na dokumenty z „opracowania kandydata na tajnego współpracownika" Krzysztofa Nikiforowa. Ów student historii sztuki Uniwersytetu Jagiellońskiego, przy tym nie lada oryginał, wydawał się krakowskim esbekom łatwym i pożądanym celem.

Nikiforow wydawał się celem łatwym, bo był gadułą, a był celem pożądanym ze względu na związki z Klubem Inteligencji Katolickiej. Jednak pomimo kilkuletnich starań, werbunku nie udało się przeprowadzić. Odpowiedź na pytanie, dlaczego SB poniosła tu porażkę, wydaje się nader pouczająca.

Pozostało jeszcze 96% artykułu

Tylko 99 zł za rok czytania.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję? - możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Plus Minus
Artysta wśród kwitnących żonkili
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem
Plus Minus
Dziady pisane krwią
Plus Minus
„Dla dobra dziecka. Szwedzki socjal i polscy rodzice”: Skandynawskie historie rodzinne
Plus Minus
„PGA Tour 2K25”: Trafić do dołka, nie wychodząc z domu
Plus Minus
„Niespokojne pokolenie”: Dzieciństwo z telefonem