O życiu, piciu i umieraniu Jerzego Pilcha

Jerzy Pilch urodził się w Wiśle, a kibicował Cracovii. Był moim kompanem w procesie starzenia się. Ja chorowałem i on także, chociaż okazało się, że on bardziej.

Aktualizacja: 30.05.2021 09:44 Publikacja: 28.05.2021 00:01

O życiu, piciu i umieraniu Jerzego Pilcha

Foto: Forum, Bogdan Krężel

Kontakty z Jerzym Pilchem, same w sobie bardzo miłe, prowadziły do smutnych wniosków. Mimo że obydwaj żyliśmy z pisania, to on umiał pisać. To tak jak z Deyną, którego Jurek cenił. Wszyscy polscy piłkarze ćwiczyli rzuty wolne, ale tylko Kazik strzelał tak, że bramkarz nie wiedział, kiedy i jak piłka wpadała do siatki. Z pisaniem Pilcha było tak samo. Z tysięcy ludzi pióra, którym wydawało się, że potrafią się nim posługiwać, tylko niewielu umiało to robić naprawdę.

Pozostało jeszcze 97% artykułu

Tylko 99 zł za rok czytania.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję? - możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Plus Minus
Tomasz P. Terlikowski: Główny temat debat prezydenckich powinien być zupełnie inny
Plus Minus
Świat w chaosie. Co się wyłoni z odwróconego porządku Donalda Trumpa?
Plus Minus
Piotr Zaremba: Wiele osób odkryło, że Karol Nawrocki to nie idiota, a normalny polityk
Plus Minus
Kataryna: Jak Donald Tusk został Jarosławem Kaczyńskim
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Plus Minus
Rebranding Chrystusa. Antyreligijna obsesja Yuvala Noaha Harariego