Ale cytat niepełny, bo wers, z którego został on zaczerpnięty brzmi w pełnej wersji: „niestałą i zmienną jest zawsze kobieta". I dopiero w tej postaci Wergiliusz rymuje się z najnowszą płytą Marling. Artystki, która jeszcze kilka lat temu w poszukiwaniu wewnętrznego spokoju porzuciła gitarę i scenę, obcięła włosy i zajęła się prowadzeniem zajęć z jogi. „Semper Femina" opowiada o kobiecości w bezpretensjonalny i wciągający sposób. Marling nie epatuje zranieniami, nie stara się w nachalny sposób uwodzić słuchacza. W kolejnych wersach daje tylko urywki odpowiedzi, buduje swoją opowieść w równej mierze na wyznaniach, co niedopowiedzeniach. Zamiast uwodzić, zwodzi.