Aktualizacja: 06.07.2017 16:15 Publikacja: 07.07.2017 16:45
Foto: Rzeczpospolita
Karol Wielki, król Franków z dynastii Karolingów, Święty Cesarz Rzymski, wielki europejski mediator; twój protoplasta. Zakładam, że pochodzisz z szeroko pojętej Europy, co z punktu widzenia statystyki na pewno nie jest definitywnie przesądzone, ale z dużą dozą prawdopodobieństwa można tak przyjąć. Jeśli nie, okaż cierpliwość, a niebawem dojdziemy i do twoich ze wszech miar królewskich antenatów.
Oprócz Aleksandra i Alfreda Karol jest jednym z garstki królów uhonorowanych dodanym do imienia chwalebnym przydomkiem „Wielki". Wczesny okres jego życia pozostaje tajemnicą, a opowieści o nim pochodzą z różnych źródeł. Wydaje się jednak, że Karol urodził się około roku 742, dokładnie wtedy, gdy za panowania Justyniana zaraza unicestwiała miliony ludzi na wschodnich krańcach chylącego się ku upadkowi cesarstwa wschodniorzymskiego. Nie znamy także dokładnego miejsca jego urodzenia, lecz prawdopodobnie mogło to być jedno z miast takich jak Akwizgran w dzisiejszych Niemczech albo belgijskie Liege. Nawet Einhard, jego oddany sługa i biograf, nie chciał się zapuszczać w dokładne szczegóły wczesnych lat życia monarchy w swoim przymilnym magnum opus, zatytułowanym „Życie Karola Wielkiego". Już sam fakt istnienia tej relacji – prawdopodobnie pierwszej biografii europejskiego władcy – świadczy o tym, jak ważną był postacią (lub przynajmniej za taką uchodził). W wielu językach europejskich samo słowo „król" pochodzi od imienia Karola Wielkiego.
W „Heksach”, które robimy w Teatrze Polskim w Podziemiu we Wrocławiu, próbujemy opowiedzieć o tym: nie macie nad nami władzy, bo nawet na najbardziej jałowej ziemi znajdziemy sposób, by i tak tworzyć życie - mówi pisarka Agnieszka Szpila, m.in. autorka „Heks”, mama dwójki niepełnosprawnych córek.
Nie może się powtórzyć sytuacja z porozumieniem budapeszteńskim, kiedy Ukraina oddała broń jądrową za gwarancje bezpieczeństwa, a po 13 latach została zaatakowana. Dlatego żadnych gwarancji „na gębę” Ukraińcy nie przyjmą.Rozmowa z Mirosławem Czechem, politykiem i dziennikarzem ukraińskiego pochodzenia
Polacy, nie popadajmy w histerię. Nie poddajemy się Ruskim. Jeszcze na to za wcześnie.
Paweł Lisiecki: „Jeżeli Premier Tusk chce, abym przeszedł przeszkolenie wojskowe, to chcę wiedzieć, za kogo mam umierać. Za eurokratów? Za oligarchów na Ukrainie? Za posady w Gazpromie niemieckich polityków? Za idiotki w jego rządzie? Za prawo feministek do aborcji? Za pełne konta jego kolegów?”.
Trump nie jest bliski faszyzmu, ale komunizmu czy jak kto chce – stalinizmu. To bolszewicy niszczyli wszystko w imię lepszego jutra i swoich, niewypróbowanych nawet na myszach, teorii.
Jazda na motocyklu to z całą pewnością wielka przyjemność, o czym zaświadczy każdy, kto chociaż raz miał okazję – legalnie, podkreślmy – poprowadzić maszynę na dwóch kołach.
W „Heksach”, które robimy w Teatrze Polskim w Podziemiu we Wrocławiu, próbujemy opowiedzieć o tym: nie macie nad nami władzy, bo nawet na najbardziej jałowej ziemi znajdziemy sposób, by i tak tworzyć życie - mówi pisarka Agnieszka Szpila, m.in. autorka „Heks”, mama dwójki niepełnosprawnych córek.
Zapowiedź drastycznej podwyżki podatku VAT na książki spotkała się z ostrymi reakcjami rynku wydawniczego na Słowacji. Pod wpływem presji ministerstwo finansów postanowiło jednak nie podwyższać podatku VAT, a nawet zdecydowało o obniżce.
Działania „obronne” prezesa TK to reakcja bardzo stonowana. Mogła przecież przybrać postać działania ukierunkowanego na ściganie rzecznika generalnego TSUE za instytucjonalny zamach stanu.
Moje książki są bardzo silnie osadzone w New Jersey, tak jak „Rodzina Soprano”, Bruce Springsteen czy Frank Sinatra. I kiedy piszę, to skupiam się na tym, by operować konkretami. Ale paradoksalnie im dokładniejszy jestem, tym historia staje się bardziej uniwersalna.Rozmowa z Harlanem Cobenem, amerykańskim pisarzem i scenarzystą
„Oceniam, że poparcie dla Sławomira Mentzena będzie jeszcze rosło, bo politycy Konfederacji czerpią z tych samych strategii, które doprowadziły do władzy Donalda Trumpa” – mówi w podcaście „Rzecz w tym” Krzysztof Janik, były przewodniczący SLD.
„Nie ma przed czym uciekać”, świeżo wydana w Polsce książka Rebeki Makkai to niezła powieść, ale o mniejszym polu rażenia od szczytowego osiągnięcia tej autorki.
Projekt ustawy, która miałaby utrudnić lokalnym władzom prowadzenie mediów, nie trafił jeszcze na ścieżkę legislacyjną, ale emocje wokół niego już są gorące.
Apolityczna prokuratura jest najlepszym z możliwych przepisów na praworządność.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas