Co dalej z OFE
Według premiera Mateusza Morawieckiego po zakończeniu reformy OFE system emerytalny opierał się będzie nadal na trzech filarach – pierwszym, obligatoryjnym i powszechnym, tworzonym przez ZUS, drugim z IKE/IKZE oraz trzecim obejmującym PPE i PPK. W tym kierunku zmierza opublikowany w maju projekt ustawy przewidującej przekształcenie instytucji gromadzących oszczędności przyszłych emerytów, OFE i DFE (otwarte i dobrowolne fundusze emerytalne) w fundusze inwestycyjne. W przypadku członków OFE, którzy złożą deklarację o przeniesieniu środków z funduszu emerytalnego do ZUS (Fundusz Rezerwy Demograficznej), posiadane przez nich jednostki rozrachunkowe zostaną umorzone, a przypadające na nie aktywa OFE przekazane do ZUS. Środkami tymi zarządzać będzie towarzystwo funduszy inwestycyjnych należące do Polskiego Funduszu Rozwoju. Natomiast w przypadku osób, które nie złożą wspomnianej deklaracji, środki z OFE trafią na indywidualne konta emerytalne, prowadzone na szczególnych zasadach, względem znanych obecnie „zwykłych" IKE. Będzie to jednak wiązało się z pobraniem od tych środków 15 proc. opłaty przekształceniowej, rozłożonej na dwa lata i mającej w założeniu stanowić substytut podatku dochodowego pobieranego od emerytur wypłacanych z ZUS. Co ważne, podobnie jak w przypadku PPK, planuje się wprowadzenie do ustawy zapisu przewidującego wprost, że oszczędności przeniesione z OFE na IKE stanowić będą prywatną własność. Zakłada się ponadto dostosowanie zasad zarządzania oszczędnościami emerytalnymi do wieku uczestnika, w tym przenoszenie środków gromadzonych w IKE z subfunduszu emerytalnego będącego domyślnym wyborem dla większości oszczędzających do subfunduszu przedemerytalnego, do którego trafiać będą środki na pięć lat przed osiągnieciem przez uczestnika wieku emerytalnego. Przewidziano również dokonywanie dobrowolnych dopłat na konta emerytalne powstałe z przekształcenia OFE, chociaż możliwość ta dostępna będzie dopiero po zawarciu dodatkowej umowy.
Odliczanie przed startem
Projektowane zmiany w pewnym sensie kończą proces rozpoczęty w 2014 r., kiedy to 51,5 proc. aktywów OFE zostało przekazanych do ZUS, przy jednoczesnym wprowadzeniu tzw. „suwaka bezpieczeństwa". To ostatnie rozwiązanie wiązało się ze stopniowym przekazywaniem środków zgromadzonych w OFE do ZUS w okresie 10 lat poprzedzających osiągnięcie wieku emerytalnego, przy jednoczesnym zaprzestaniu przekazywania nowych składek do funduszu emerytalnego. Spojrzenie na projektowane zmiany również z perspektywy instytucji finansowych oraz podmiotów uczestniczących w ich obsłudze, prowadziłoby do stwierdzenia, że ich wdrożenie stanowić będzie jedno z największych, jeśli nie największe, spośród dotychczasowych wyzwań o charakterze biznesowym, operacyjnym i regulacyjnym z jakimi mierzyły się dotychczas instytucje finansowe zarządzające oszczędnościami emerytalnymi w Polsce. Taką ocenę uzasadnia zarówno liczba klientów, których dotyczyć będą zmiany – jeśli uwzględnić tylko członków OFE, to wedle danych KNF odnosi się to do prawie 16 mln osób, a także aktywa, o których tu mowa – blisko 160 mld zł. Po raz pierwszy jednak funkcjonującym obecnie na polskim rynku 10 powszechnym towarzystwom emerytalnym zarządzającym funduszami emerytalnymi przyjdzie zmierzyć się z całkowitą zmianą otoczenia prawnego ich działalności. Nie bez znaczenia pozostaje również fakt, że proces przekształcenia prowadzony będzie w warunkach, w których uruchamiane będą kolejne etapy wdrażania pracowniczych planów kapitałowych obejmujące coraz liczniejsze grupy pracodawców. Zamiana PTE w TFI sprawi, że będziemy najprawdopodobniej świadkami niejednej konsolidacji, ponieważ w przypadku grup kapitałowych, w których przed przekształceniem funkcjonowało już TFI, po zmianie pojawią się dwa tego typu podmioty.
Wedle pierwszych założeń ustawa w sprawie OFE miała trafić do Sejmu i zostać przyjęta jeszcze we wrześniu br., a przekształcenie nastąpiłoby w lutym 2020 r. Tak się nie stanie, ale prace nad ustawą są kontynuowane. Należy liczyć się z tym, że ustawa trafi do prac parlamentarnych dopiero w kolejnej kadencji Sejmu. Odsuwa to w czasie realizację rządowych planów dotyczących OFE, przesuwając szacowany termin przekształcenia na drugą połowę przyszłego roku. Ostatecznie jednak los projektu zależny będzie od wyniku najbliższych wyborów.
Pewne zmiany są
Jedną z ważnych zmian wprowadzonych ustawą o PPK stało się ograniczenie kosztów zarządzania aktywami gromadzonymi w PPE do wysokości nie wyższej niż 0,6 proc. w skali roku. W przypadku PPE, w których aktywa gromadzone są w funduszach inwestycyjnych lub ubezpieczeniowych funduszach kapitałowych (UFK), wprowadzono dodatkowo ograniczenia dotyczące pozostałych kosztów obciążających aktywa, wykorzystując w tym zakresie rozwiązania przewidziane dla PPK. Dotyczy to jednak tylko umów tworzących PPE zawartych po 1 stycznia 2019 r. Wdrożenie tych zmian w przypadku funduszy inwestycyjnych wiązałoby się z potrzebą dostosowania ich statutów, co wymaga również przejścia przez procedurę weryfikacji ze strony KNF. To istotne, ponieważ właśnie wedle danych KNF fundusze inwestycyjne plasowały się w 2018 r. na drugim miejscu, zaraz po UFK, jeśli chodzi o popularność wyboru przez pracodawców tej formy gromadzenia oszczędności w PPE.
Pod koniec sierpnia weszła w życie zmiana ustawy o PPK, która przewiduje wykorzystanie formy elektronicznej przy składaniu oświadczeń związanych z przystąpieniem i uczestnictwem w programach emerytalnych. Wprowadzenie takiej możliwości stanowi realizację postulatów instytucji finansowych, podyktowaną zarówno potrzebą wyjścia naprzeciw oczekiwaniom uczestników, jak również ułatwienia pracodawcom administrowania PPE i ograniczenia związanych z tym kosztów. Wdrożenie tych zmian nie nastąpi jednak automatycznie. Ich obsłużenie wymagać będzie przygotowań, tak pod względem technicznym, jak i regulacyjnym – zarówno po stronie pracodawców, jak i instytucji finansowych.
Mariusz Biały, counsel w Krzysztof Rożko i Wspólnicy Kancelaria Prawna