Jarosław Gwizdak: „Srebrne godziny” w handlu

Komunikat nie musi być zakazem czy nakazem. Bywa przywilejem. Wychowankom komuny trudno to pojąć.

Aktualizacja: 19.05.2020 14:14 Publikacja: 19.05.2020 11:02

Jarosław Gwizdak: „Srebrne godziny” w handlu

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński

Na placu zabaw, na którym długie godziny wiele lat temu spędzały moje dzieci, przez cały czas „social distancingu" wisiały kartki z zakazem wejścia. Nie tylko kartkami przypominano o zasadach i zakazach okresu pandemii. Cały teren placu otoczono biało-czerwonymi taśmami przytwierdzonymi do ławek. Zupełnie jak w anglosaskich serialach kryminalnych, brakowało jedynie napisu „police line – do not cross". Jedyną różnicą był kolor taśmy.

Na wszelki wypadek także poszczególne akcesoria zabawowe: zjeżdżalnie, karuzele, huśtawki i ściankę wspinaczkową owinięto taśmą. Gdyby ktoś pokonał zabezpieczenia i brawurowo chciał się pobawić na placu zabaw, zapewne momentalnie pojawiłby się policyjny helikopter. Na dzieci do lat trzech być może dowództwo nasłałoby drona z niewielką armatką wodną.

Pozostało 83% artykułu

BLACK WEEKS -75%

Czytaj dalej RP.PL. Nie przegap oferty roku!
Ciesz się dostępem do treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce. Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Policjant zginął z rąk kolegi – ta tragedia ma drugie dno
Opinie Prawne
Tomasz Siemiątkowski: Szkodliwa nadregulacja w sprawie cyberbezpieczeństwa
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Czy wolne w Wigilię ma sens? Biznes wcale nie musi na tym stracić
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Awantura o składki. Dlaczego Janusz zapłaci, a Johanes już nie?
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Opinie Prawne
Łukasz Guza: Trzy wnioski po rządowych zmianach składki zdrowotnej