Aktualizacja: 11.04.2021 12:24 Publikacja: 11.04.2021 00:01
Foto: Adobe Stock
Od stycznia w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów leży projekt ustawy o ochronie wolności słowa w internetowych serwisach społecznościowych. Projekt przygotowało Ministerstwo Sprawiedliwości (można się z nim zapoznać na jego stronie internetowej). Zakłada powołanie Rady Wolności Słowa, której zadaniem będzie przymuszanie serwisów społecznościowych (jak Facebook czy Twitter) do publikowania niesłusznie (zdaniem Rady) zablokowanych wpisów użytkowników. Przewiduje też wprowadzenie do kodeksu postępowania cywilnego nowego instrumentu, tzw. ślepego pozwu. Radę Wolności Słowa zostawiam komentatorom politycznym (bo taki ten organ ma mieć charakter). Ja zajmę się nową instytucją procesową.
Wydawanie orzeczeń to nie rozwiązywanie abstrakcyjnych kazusów, ale i dawanie odpowiedzi na fundamentalne pytanie o to, co jest zakazane, a co dozwolone. A po orzeczeniu SN w sprawie wypadku na Sokratesa można odnieść wrażenie, że pieszy wchodząc na pasy musi się liczyć ze wszystkim.
W toku postępowania karnego ofiary mogą często czuć się sprowadzone jedynie do roli świadków, a ich emocje i sytuacja są lekceważone. Uważam to za niedopuszczalne i wymagające zmian.
Dla wnioskodawców ubiegających się o opinie zabezpieczające kluczowe jest, aby cel powołania do życia, a następnie funkcjonowania fundacji rodzinnej był zgodny z tym, który przyświecał środowisku firm rodzinnych – zapewnieniu ciągłości i trwałości funkcjonowania majątku firmowego i rodzinnego.
AI Act wymaga rozwijania kompetencji osób tworzących i korzystających z systemów sztucznej inteligencji. Kluczowe jest tu ewolucyjne podejście.
Komisja Wenecka „zbłądziła w ostatnich opiniach w sprawie Polski”, „przedkładając formalną legalność nad merytoryczną niezależność sędziów”. A tak w ogóle to ona „zdaje się nie zdawać sobie sprawy, że legalność jest obecnie modnym listkiem figowym, za którym ukrywa się autokracja”. Ta legalność to nic innego jak praworządność właśnie.
Sąd Najwyższy nie przesądził, czy sposób ukazania żołnierzy AK w niemieckim serialu „Nasze matki, nasi ojcowie", naruszył ich dobra osobiste. Chce, żeby TSUE ocenił, czy sprawę można rozpoznać w polskim sądzie.
Po latach batalii Sąd Apelacyjny w Warszawie orzekł, że niesłuszne wyeliminowanie sportowca z prestiżowego konkursu narusza jego dobra osobiste – ale nie w postaci prawa do kariery, tylko godności.
Sąd Okręgowy w Warszawie orzekł, że redaktor naczelny "Gazety Polskiej" Tomasz Sakiewicz i Niezależne Wydawnictwo Polskie muszą przeprosić Donalda Tuska za okładkę tygodnika z 2022 r. Był na niej wizerunek premiera i napis "Gott mit uns".
Ordo Iuris przegrało w sądzie z Radosławem Sikorskim. Sąd oddalił apelację w sprawie określenia organizacji przez polityka mianem „fundamentalistycznej sekty”. W tle uchwały o tzw. „strefach wolnych od LGBT”.
Zagraniczne media, które używają określenia „polskie obozy" muszą liczyć się z odpowiedzialnością przed polskimi sądami. Sąd Najwyższy częściowo dopuścił ich pozywanie w Polsce.
W środę Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił pozew, który w trybie wyborczym złożył Sławomir Mentzen przeciwko posłowi Polski 2050 Sławomirowi Ćwikowi. Kandydat Konfederacji na prezydenta zapowiedział już złożenie zażalenia.
Projekty nowelizacji mających wprowadzić tzw. ślepe pozwy zostały fatalnie napisane. To jednak nie powód, by wyrzucić je do kosza. Bo sama idea jest słuszna.
Zarówno okrzyk „Nie bać Tuska”, jak i „***** ***” mają charakter wulgarny. Czy oznacza to, że automatycznie zostaje popełnione wykroczenie?
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas