Wysadzenie mostu: koniec z imposybilizmem prawnym w Polsce - komentarz Wojciecha Tumidalskiego

Jeśli filmowcy z Hollywood kręcący Mission Impossible wysadzą 115-letni most kolejowy na Dolnym Śląsku, to w Polsce przełamaliśmy w końcu ten osławiony imposybilizm prawny, bo wszystko już można.

Aktualizacja: 30.07.2020 14:08 Publikacja: 30.07.2020 13:48

Wysadzenie mostu: koniec z imposybilizmem prawnym w Polsce - komentarz Wojciecha Tumidalskiego

Foto: Adobe Stock

Wiadomość o tych planach od początku wydawała się niewiarygodna. W Polsce, walczącej z wykluczeniem komunikacyjnym małych miejscowości, na malowniczym i pełnym nieodkrytych tajemnic Dolnym Śląsku, gdzie poniemieckie linie kolejowe powinno się przywracać do życia, ktoś postanowił pozwolić na taką legalną eksplozję. Po wielu miesiącach zaprzeczeń ze strony ministerstwa kultury czy wojska i kolei okazało się, że to jednak prawda – są takie plany. Wiceminister kultury Paweł Lewandowski mówi nawet, że to, co jest stare i stoi nieużywane, nie musi być zabytkowe. To prawda, urzędnicze kryteria uznawania czegoś za zabytek są aż za swobodne. Ale czy mamy rozumieć, że zamiast finansować ich odnawianie kolejni filmowcy będą mogli sobie wysadzić inne popadające w ruinę obiekty, zamki, pałace czy kościoły jeśli nie figurują w żadne rejestry?

Czytaj więcej, wiedz więcej!
Rok dostępu za 99 zł.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję?
- możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Opinie Prawne
Mariusz Ulman: Co zrobić z neosędziami, czyli jednak muchomorki, słoneczka i żabki
Opinie Prawne
Paweł Rochowicz: Sezon partnerstwa fiskusa z podatnikiem to sezon wyborczy
Opinie Prawne
Pietryga: Tusk nie zatrzyma globalizacji, ale Chińczyków i Turków zatrzymać może
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Sztab Rafała Trzaskowskiego wszedł na minę
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: Tę opinię rzecznika TSUE Adam Bodnar musi uważnie przeczytać