Aktualizacja: 08.11.2020 07:12 Publikacja: 07.11.2020 00:01
Wirus
Foto: AdobeStock
Tak się zdarzyło, że w piwnicy wśród szpargałów znalazłem zapiski z dziennika, który prowadziłem w 2021 r. Owszem, trochę to dziwne, ale chętnie się nimi podzielę:
„To wszystko zaczęło się pod koniec 2020 r. na targu w Bonowicach pod Szczekocinami, na pograniczu województw śląskiego i świętokrzyskiego. Handlowano tam od wieków warzywami i owocami. Jeden z nabywców uznał, że krzywizna ogórków sprzedawanych na straganie nie spełnia norm unijnych ani zasad współżycia społecznego. I że on teraz sprzedawcy pokaże. Jak postanowił, tak zrobił. Do sądu rejonowego w Myszkowie skierował pozew przeciw sprzedawcy. Tak narodził się „powód zero".
Projekt lansowany przez Ministerstwo Sprawiedliwości nie zapewnia sprawiedliwych rozliczeń z osobami sprzeniewie...
Gdy fiskus będzie miał wątpliwości, powinien je rozstrzygać na korzyść podatnika. Taka zapowiedź pojawia się nie...
Łączenie przez Donalda Tuska patriotyzmu ekonomicznego ze zmierzchem globalizacji jest błędne, ponieważ jedno ni...
Konsekwencją zamieszania wokół debaty prezydenckiej w Końskich może być nie tylko protest wyborczy, ale również...
Upowszechnienie się w Polsce koncepcji „nieistniejącego wyroku” może wywołać nieprawdopodobny chaos w wymiarze s...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas