Krzysztofem Pietrzykowskim opowiada jak został prawnikiem

Rozmowa z Prof. Krzysztofem Pietrzykowskim, sędzią Sądu Najwyższego

Aktualizacja: 10.10.2015 08:55 Publikacja: 10.10.2015 07:00

Krzysztof Pietrzykowski

Krzysztof Pietrzykowski

Foto: Fotorzepa, Rafał Guz

Rz: Miał pan zostać muzykologiem.

Prof. Krzysztof Pietrzykowski: Rzeczywiście, wybierałem się na muzykologię, ale w końcu zdecydowałem się iść w ślady ojca i wybrałem prawo. Był to raczej wybór z rozsądku niż z pasji. Trudno w wieku kilkunastu lat mieć zamiłowanie do prawa. To muzyka była moją pasją. Nadal, choć pianino stoi w pokoju córki, czasem na nim grywam. Oczywiście nie wszystko pamiętam, ale „Dla Elizy" Beethovena czy sonatę „Księżycową" jeszcze tak.

Pozostało 85% artykułu

BLACK WEEKS -75%

Czytaj dalej RP.PL. Nie przegap oferty roku!
Ciesz się dostępem do treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce. Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.
Opinie Prawne
Tomasz Siemiątkowski: Szkodliwa nadregulacja w sprawie cyberbezpieczeństwa
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Czy wolne w Wigilię ma sens? Biznes wcale nie musi na tym stracić
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Awantura o składki. Dlaczego Janusz zapłaci, a Johanes już nie?
Opinie Prawne
Łukasz Guza: Trzy wnioski po rządowych zmianach składki zdrowotnej
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Rząd wypuszcza więźniów. Czy to rozsądne?