Rozbawiła mnie niedawna wypowiedź posła PiS Zbigniewa Kuźmiuka, gdy dumnie oświadczył, że projekt jego partii zakłada lepszy pomysł zmian w składce zdrowotnej niż to, co przedstawił rząd. Parafrazując jego wypowiedź: wróćmy do rozwiązań, które zepsuliśmy Polskim Ładem. To ja pytam: skoro poprzedni system był taki dobry, po co było w nim grzebać? Bo to wyglądało jak grzebanie… łopatką w piasku przez dzieci, które nie słuchają mądrzejszych w poradach, jak ulepić babkę, więc ta ich rozsypała się dość szybko w pojedyncze ziarnka piasku. A ten piasek zgrzytał mocniej i mocniej, aż w końcu zatarł silnik podatkowego systemu i sami pomysłodawcy podnieśli białą flagę i przyznali, że się poddają. Po tym efekciarskim samobóju teraz bombardują pomysły nowego rządu. Czy słusznie?