Joanna Parafianowicz: Żądanie wszystkiego da nam nic

Mamy inne narzędzia niż poniżanie, obrażanie i dziadek z Wehrmachtu.

Aktualizacja: 28.11.2020 18:43 Publikacja: 28.11.2020 00:01

Joanna Parafianowicz: Żądanie wszystkiego da nam nic

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Od 2015 r. regularnie słychać, że zbliża się koniec rządów Prawa i Sprawiedliwości. Rzeczywiście, z dużą regularnością partia rządząca daje nam kolejne powody do tego, aby uważać, że jej ingerencje w porządek konstytucyjny przekraczają granice, które rozsądny naród może akceptować. Tytułem przykładu, zmieniła ustawę o TK w sposób dla przeważającej większości prawników nieakceptowalny. Powołała do orzekania sędziów, których legitymacja budzi poważne obiekcje, swego czasu zakazała dziennikarzom wstępu do Sejmu (ograniczając nie tylko wolność prasy, ale nadto prawo obywateli do dostępu do informacji). Bezsensownie strzelała do dzików i wycinała drzewa, ignorowała postulaty osób z niepełnosprawnościami. Połączyła urzędy Prokuratora Generalnego i Ministra Sprawiedliwości, a prokuratura zależna od tej samej osoby wykazywała się nadzwyczajną wrażliwością na obrazę uczuć religijnych (Maryja w tęczowej fladze), nie mając jej w ogóle dla innych spraw (budowa tzw. dwóch wież). Nie ujawniła list poparcia do KRS, a na sędziów TK powołała czynnych polityków. Przekazała miliardy na promocję TVP, ograniczając refundację leków.

PRO.RP.PL tylko za 39 zł!

Przygotuj się na najważniejsze zmiany prawne w 2025 r. Wszystko o składce zdrowotnej, wprowadzeniu kasowego PIT i procedury SME. Raporty biznesowe, analizy ekonomiczne, webinary oraz użyteczne kalendarium.
Opinie Prawne
Joanna Raglewska, Janusz Raglewski: Kilka uwag w kwestii nowelizacji przepadku pojazdu
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Negocjacje pokojowe Donalda Trumpa. Ale co ze zbrodniami Putina?
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Sprawa MTK symptomem głębszego kryzysu
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Demokracja walcząca walczy zawzięcie. Teraz także w USA
Opinie Prawne
Marcin J. Menkes: Trump legalizuje korupcję. Co to oznacza dla europejskiego biznesu?