Nie robiłeś jeszcze wywiadów ze swoim ministrem? – spytałem w zeszłym tygodniu kolegę z tzw. mediów narodowych. – Nie, czekam na półmetek. W piątek do niego zadzwonię i zapytam, co już udało się osiągnąć za jego rządów, a co jeszcze zostanie zrealizowane. Dziwne, że wciąż sami takich konferencji nie urządzili – odpowiedział kolega.
Bo faktycznie, według wszelkich znaków na niebie i ziemi ani się nie obejrzeliśmy, jak minął półmetek rządu Mateusza Morawieckiego, który z woli prezydenta Andrzeja Dudy formuje gabinet i w przyszłym tygodniu będzie prezentował exposé, a potem Sejm zapewne nie udzieli temu rządowi wotum zaufania. I tak miną sobie dwa tygodnie, po których ministrowie – w większości nowi – otrzymają opiewający na kilkanaście tysięcy złotych przelew za ten czas intensywnej pracy dla ojczyzny. Zapewne to miło przed świętami taki przelew otrzymać.