Na tym świecie pewne są tylko śmierć i podatki” – stwierdził kiedyś Benjamin Franklin. Nie wiem, jaką pewność miał na myśli jeden z ojców założycieli Stanów Zjednoczonych, ale raczej zniuansowałby swój pogląd, znając choć trochę polskie prawo podatkowe. Bo jak wiemy, nic w nim nie jest ani proste, ani tym bardziej pewne.
Na łamach „Rzeczpospolitej” regularnie opisujemy spory firm z fiskusem, których tłem są niejasne i często zmieniające się przepisy, rozbieżności interpretacyjne, a niekiedy zwykła bezduszność i brak wyobraźni urzędników. Najnowszy wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego powinien uzmysłowić tym ostatnim, że czasem warto, jak mawia młodzież, włączyć myślenie.