W zakończonym właśnie procesie kształtowania władz samorządu i wyznaczania ich celów na kolejną kadencję mieliśmy, z uwagi na okoliczności pandemii, ograniczone warunki do prowadzenia debat i formułowania postulatów o większym lub mniejszym ciężarze. Pozostał niedosyt i potrzeba powrotu do normalnej rozmowy, gdy tylko normalność, nawet w jej nowej postaci, zagości w życiu społecznym. Bez wątpienia jednak w każdej dyskusji wewnątrz samorządu i o samorządzie da się wyczuć tęsknotę za emocją, którą nazywamy poczuciem wspólnoty. Zjawiskiem ulotnym i idealizowanym, a niewątpliwie obecnym kiedyś i wciąż pożądanym dzisiaj.