Aktualizacja: 17.12.2017 13:13 Publikacja: 16.12.2017 23:01
Foto: Fotorzepa, Mateusz Dąbrowski
Pomysł, aby nie tylko samorządy prawnicze, ale i wydziały prawa wyższych uczelni szkoliły aplikantów radcowskich i adwokackich, „błądzi na razie nieśmiało po korytarzach resortu sprawiedliwości i kilku wyższych uczelni" – napisał redaktor Tomasz Pietryga. I dodał trafnie: „dla wyższych uczelni, które ciągle borykają się z konsekwencjami niżu demograficznego, możliwość prowadzenia szkoleń aplikantów będzie jak gwiazdka z nieba. Poszerzenie oferty edukacyjnej o aplikacje daje bowiem szanse na przyciągnięcie większej liczby studentów prawa, a także dodatkowe dochody".
Może i PKW nie do końca spełnia swe ustawowe zadania, ale za to należy docenić wkład jej przewodniczącego w rozwój prawa w zakresie podejmowania decyzji przez organy kolegialne. Bo po co się ograniczać do wydania jednego stanowiska, z którego i tak ktoś będzie niezadowolony? Jak będzie ich kilka, każdy wybierze to, które mu pasuje.
Dlatego nie warto liczyć na to, że „na pewno nic się nie stanie” albo „jakoś tam będzie”
Jeśli chcemy niezależnej prokuratury, to nie możemy się jednocześnie domagać ręcznego sterowania nią, nawet w słusznej sprawie. Zwłaszcza że każda władza inaczej ową słuszność definiuje.
Minister Adam Bodnar się miota. Przedstawił dwa projekty, w tym jeden zakładający przywrócenie praworządności dopiero w 2030 r. Kolejne 5 lat oswajania bezprawia to kapitulacja ministra sprawiedliwości - pisze prof. Michał Romanowski, adwokat wielu sędziów nękanych dyscyplinarkami przez ostatnie osiem lat.
Autor projektu, sam przecież będący sędzią, przywodzi na myśl niesławnego Efialtesa – Greka, który pomógł Persom pokonać jego rodaków broniących się w wąwozie Termopile. I wcale nie chodzi o to, by gloryfikować „neosędziów” lub demonizować tych, którzy chcą zmian.
Wchodzimy w kolejną fazę sporu o praworządność. Początek prezydenckiej kampanii wyborczej nie wróży najlepiej, bo zamiast merytorycznej debaty nad wypracowanymi propozycjami, raczej możemy się spodziewać politycznej młócki i festiwalu demagogii.
Czas egzaminu ósmoklasisty z każdego przedmiotu będzie wydłużony - informuje Ministerstwo Edukacji. Rozporządzenie w tej sprawie weszło w życie w czwartek 30 stycznia.
Co roku tysiące młodych ludzi chce rozpocząć studia na kierunku wybranym zgodnie z ich zainteresowaniami. Jednym z dylematów, przed którym stają, jest ten dotyczący modelu kształcenia: studia dwustopniowe czy jednolite magisterskie? Oba systemy mają swoje zalety, które warto poznać przed podjęciem decyzji. Przedstawimy je w dzisiejszym artykule.
Egzaminu ósmoklasisty nie można nie zdać, ale przystąpienie do niego jest obowiązkowe, zaś wyniki mają duże znaczenie przy rekrutacji do szkół ponadpodstawowych. Kiedy zostaną ogłoszone wyniki egzaminu ósmoklasisty 2025?
Egzamin z języka nowożytnego będzie ostatnim, z jakim przyjdzie zmierzyć się ósmoklasistom. Większość osób przystąpi do egzaminu z angielskiego. Ma on na celu sprawdzenie, w jakim stopniu uczniowie spełniają wymagania z podstawy programowej.
Podczas egzaminu prokuratorskiego zdający będą mogli korzystać z bazy aktów prawnych programu LEX - poinformował rzecznik Prokuratury Krajowej, prok. Przemysław Nowak.
Członek zarządu, któremu spółka pokryła z własnych środków lub refinansowała studia MBA, ma przychód opodatkowany PIT.
Przewodniczący Związku Zawodowego Prokuratorów i Pracowników Prokuratury, Jacek Skała, zwrócił się do prokuratora generalnego i ministra sprawiedliwości Adama Bodnara o interwencję w sprawie dyskryminacji aplikantów prokuratorskich, którzy przygotowują się do egzaminu zawodowego w Krajowej Szkole Sądownictwa i Prokuratury.
Egzaminy ósmoklasisty w 2025 roku odbędą się między 13 a 15 maja. Jednym z obowiązkowych przedmiotów jest język polski. Jakie lektury muszą znać uczniowie?
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas