Czas na odpowiedź minął, ale z jakiegoś powodu rząd w Warszawie, od rana bombardowany pytaniami mediów, nie chciał ujawnić, co w niej napisał. Słyszeliśmy tylko: to informacja dla adresata. Owszem, prawda. Ale nie jest chyba tajemnicą, jak chcemy zmienić model odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów i jak zapewnić, że sędziowskie nominacje będą przebiegać transparentnie i rzetelnie? Zapewnić nie tylko Brukselę, ale także – a może przede wszystkim – mieszkańców Polski. To nas bowiem ci sędziowie będą sądzić i to podobno w naszym interesie poprzedni system, ten rzekomo zły, był zmieniany, na rzekomo lepszy.