Trwające od ponad półtora roku negocjacje aneksu do polsko-rosyjskiej umowy o zwiększenie dostaw gazu ujawniły pewną lukę w rozumieniu prawa europejskiego, toteż do renegocjacji porozumienia rządowego włączyła się Komisja Europejska. W niedzielę wieczorem (17 października) wicepremier Waldemar Pawlak poinformował, że z umowy „skreślono zakaz reeksportu gazu z Rosji i wpisano miękką formułę na tranzyt gazu”.
Przez wiele lat Gazprom umiejętnie wykorzystywał obawy związane z rosnącym zapotrzebowaniem na gaz w Europie, wiążąc swoich odbiorców kontraktami długoterminowymi i gwarantując sobie przywileje różnymi klauzulami. Na przykład zgodnie z art. 8 polsko-rosyjskiego międzyrządowego porozumienia z 1993 r. “gaz ziemny dostarczany z Federacji Rosyjskiej do Rzeczypospolitej Polskiej systemem gazociągów tranzytowych dla potrzeb Rzeczypospolitej Polskiej nie będzie reeksportowany do krajów trzecich”.
W praktyce klauzule zakazu reeksportu, mechanizmu podziału zysku, przeznaczenia (delivery point), prawo pierwszeństwa, prawa zgody uniemożliwiają swobodny handel gazem między państwami członkowskimi, tworząc z Gazpromu podwójnego monopolistę, gdyż uzależniają od jednego podmiotu i od dostaw z jednego kierunku.
Natomiast bezpieczeństwu energetycznemu Unii Europejskiej służy zarówno infrastrukturalna dywersyfikacja dostaw gazu, w tym rozdział sieci gazowych (Third Party Access), jak i regulacje prawne gwarantujące swobodny przepływu surowca na rynku, znoszące wszelkie przejawy ograniczeń terytorialnych zgodnie z postanowieniami traktatu z Lizbony, rozporządzenia o bezpieczeństwie dostaw gazu (przyjętego w zeszłym miesiącu przez Parlament Europejski) oraz trzeciego pakietu liberalizacji rynku energii (wchodzącego w życie w 2011 r.).
Wyniki wieloletnich postępowań Komisji Europejskiej przeciwko paneuropejskim dostawcom (tj. norweskiemu GFU z 2001 r., nigeryjskiemu NLNG z 2002 r., algierskiemu Sonatrach z 2007 r. czy też niemieckim joint venture z Gazpromem z lat 2002 – 2005) utwierdzają w przekonaniu, że prawo swobodnego kształtowania bilateralnych umów handlowych doznaje ograniczenia na rzecz bezwzględnie obowiązującej swobody przepływu towaru, a wszelkie formy ograniczeń terytorialnych i podobnych w skutkach są nieważne ex lege. Dla państwa członkowskiego implikuje to konieczność modyfikacji treści bilateralnych umów handlowych z państwami trzecimi o ograniczenia funkcjonalne wynikające z pierwotnego prawa wspólnotowego. Decyzje Komisji Europejskiej tworzą zatem podwaliny pod paneuropejski ład regulacyjny rynku energii, a ich stosowanie rozciąga się nawet na państwa (dostawców), które nie są członkami Unii.