Aktualizacja: 09.04.2019 14:01 Publikacja: 09.04.2019 13:19
Foto: Adobe Stock
Od 11 lat mam zaszczyt być sędzią Izby Karnej Sądu Najwyższego, więc ten okres służby oraz doświadczenie z tym związane upoważnia mnie do poczynienia dwóch uwag na temat tego, czego doświadczam od kilku tygodni obserwując prace Izby Dyscyplinarnej SN. Ta nowa izba, to – przyjmując optykę polityków z obozu władzy i kierownictwa Ministerstwa Sprawiedliwości – miała być creme de la creme sądownictwa, „sądem" wyznaczającym właściwe standardy prawne, etyczne i moralne innym sędziom, zwłaszcza sądów powszechnych. Mam świadomość, tak jak wszyscy, którzy obserwują tzw. reformę SN, że tezy te były potrzebne tylko po to, aby dokonać określonych zmian w jego strukturze oraz zmian osobowych.
Cała klasa polityczna, zamiast rozwiązywać problemy, grzęźnie w sporze coraz głębiej, a prawo, które powinno pełnić funkcję moderacyjną dla wspólnoty, stało się podnóżkiem dla polityków, którzy chłostają nim bez wyobraźni.
Poprzez innowacje, elastyczność i zrozumienie potrzeb lokalnych rynków możemy nie tylko sprostać oczekiwaniom konsumentów, ale także inspirować innych do podejmowania działań na rzecz zrównoważonego rozwoju i efektywności biznesowej
Liczne ulgi w składkach oraz opłacanie ZUS od najniższej podstawy przynoszą doraźne oszczędności, ale w przyszłości zrodzą poważne konsekwencje.
W poprzednim artykule naszego autorstwa "Ściganie menedżerów spółek Skarbu Państwa – quo vadis?", który ukazał się na łamach Rzeczpospolita 27 grudnia 2024 r. opisaliśmy zagadnienie rozliczania menedżerów pracujących w Skarbie Państwa przez ich następców. Naturalnie do podjęcia tematu skłoniły nas wydarzenia bieżące. Nie tylko dostarczają nowych informacji i przemyśleń, ale też odświeżają pamięć o poprzednich "sezonach" tego serialu emitowanych w latach 2016, 2005 i wcześniejszych.
W ostatnim czasie pojawił się rządowy projekt nowelizacji ustawy o świadczeniu usług elektronicznych – projekt, który w znacznym stopniu sprowadza się do wprowadzenia cenzury internetu. Stworzenie takiego projektu, a tym bardziej jego uchwalenie przypomina jednak przysłowiową zabawę małpy z brzytwą.
Spór o wolność słowa i mowę nienawiści jawi się jako parawan, za którym politycy, chcą ukryć swoje niecne zamiary i manipulacje.
Aby spokojnie spędzać czas wolny od zajęć, warto pamiętać o dobrym przygotowaniu do wyjazdu – w tym o odpowiednim ubezpieczeniu.
Sędzię Małgorzatę Manowską pragnę uspokoić, że składami nikt nie manipuluje, są losowane. Warto o tym pamiętać, nim wypowie się taką insynuację - mówi „Rzeczpospolitej" Anna Ptaszek, sędzia Sądu Okręgowego w Warszawie i jego rzecznik prasowa ds. karnych. Potwierdza, że na czele nowej sekcji stanie Piotr Gąciarek.
Popołudniowe godziny handlu przyniosły nieznaczne osłabienia złotego. To jednak nie koniec emocji na dzisiaj.
Sąd Apelacyjny w Warszawie utrzymał w środę w mocy orzeczenie z 2022 r., uznające Kazimierza Kujdę za kłamcę lustracyjnego. Wyrok jest prawomocny.
Przed Sądem Najwyższym stanie niebawem były prezes tego sądu 97-letni Bogdan Dzięcioł, który w 1952 r. bezprawnie skazał na śmierć młodego pilota. To pierwsza sprawa w historii, w której za stalinowską zbrodnię sądową prawomocnie odpowie sędzia.
W środę rano para EUR/PLN spadła na chwilę poniżej poziomu 4,20. Inwestorzy czekają dzisiaj głównie na decyzję w sprawie stóp procentowych w USA.
Sąd ma szukać abuzywności postanowień umowy kredytu, nawet bez wniosku konsumenta.
Kadencje mijają, ekipy rządzące się zmieniają, a myśliwi wciąż potrafią zablokować niemal wszystkie rozwiązania, które im nie pasują. Tylko pozazdrościć.
Koalicja rządząca podejmuje próbę rozwiązania problemu, który sama wykreowała.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas