Aktualizacja: 27.02.2015 08:11 Publikacja: 27.02.2015 08:11
Foto: Fotorzepa, Adam Burakowski
Dyskusje o warszawskiej reprywatyzacji trwają już 26 lat. Najświeższym ich owocem jest senacki projekt ustawy o zmianie ustawy o gospodarce nieruchomościami oraz ustawy – Kodeks rodzinny i opiekuńczy (dalej: projekt), który wpłynął do Sejmu 10 lutego 2015 r. Propozycja Senatu może wpłynąć na stosowanie dekretu z 1945 r. o własności i użytkowaniu gruntów na obszarze m.st. Warszawy.
Nie jest naszym zamiarem podejmowanie dyskusji na płaszczyźnie idei i historii warszawskiej reprywatyzacji, choć nie sposób nie dostrzec, że w uzasadnieniu projektu nadmiernie wyeksponowano wątek ochrony interesu publicznego, jakby to roszczenia dekretowe – a nie sam dekret i jego bezprawne stosowanie w przeszłości – były źródłem wszelkiego zła. Chcemy się odnieść do konkretnych rozwiązań zawartych w projekcie, które budzą wątpliwości.
Gdy wydaje się, że obie strony sporu o praworządność odpaliły już wszystkie dostępne armaty i zajęły najgłębsze okopy, ktoś otwiera nowy front. Tak jak uczynił to właśnie prezes Trybunału Konstytucyjnego Bogdan Święczkowski.
Dlatego nie warto liczyć na to, że „na pewno nic się nie stanie” albo „jakoś tam będzie”
Może i PKW nie do końca spełnia swe ustawowe zadania, ale za to należy docenić wkład jej przewodniczącego w rozwój prawa w zakresie podejmowania decyzji przez organy kolegialne. Bo po co się ograniczać do wydania jednego stanowiska, z którego i tak ktoś będzie niezadowolony? Jak będzie ich kilka, każdy wybierze to, które mu pasuje.
Jeśli chcemy niezależnej prokuratury, to nie możemy się jednocześnie domagać ręcznego sterowania nią, nawet w słusznej sprawie. Zwłaszcza że każda władza inaczej ową słuszność definiuje.
Minister Adam Bodnar się miota. Przedstawił dwa projekty, w tym jeden zakładający przywrócenie praworządności dopiero w 2030 r. Kolejne 5 lat oswajania bezprawia to kapitulacja ministra sprawiedliwości - pisze prof. Michał Romanowski, adwokat wielu sędziów nękanych dyscyplinarkami przez ostatnie osiem lat.
Autor projektu, sam przecież będący sędzią, przywodzi na myśl niesławnego Efialtesa – Greka, który pomógł Persom pokonać jego rodaków broniących się w wąwozie Termopile. I wcale nie chodzi o to, by gloryfikować „neosędziów” lub demonizować tych, którzy chcą zmian.
Organ, określając wysokość odszkodowania za wywłaszczenie mógł wykorzystać operat szacunkowy wykonany 21 miesięcy wcześniej, ale powinien był dopełnić formalności wymaganych prawem.
Na wymiar odszkodowania za wywłaszczone grunty pod drogę publiczną, bezpośredni wpływ ma przeznaczenie nieruchomości, które przy braku planu ustala się na podstawie decyzji o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu, do której zalicza się decyzję o warunkach zabudowy.
Czy starosta, wydając decyzję o wysokości odszkodowania za nieruchomości wywłaszczone na podstawie specustawy w zakresie realizacji inwestycji dróg publicznych, musi uwzględnić wydanie decyzji o warunkach zabudowy, jeśli właściciel nie wystąpił o pozwolenie na budowę?
Budowa „Tarczy Wschód” przyspiesza. Do konsultacji trafił projekt ustawy, która ułatwi wywłaszczenia. Opracował go resort obrony.
Jakie są podstawy wywłaszczenia nieruchomości? Kiedy moja nieruchomość może zostać wywłaszczona? Kto może pozbawić mnie nieruchomości? Czy za wywłaszczenie dostanę odszkodowanie? Odpowiadamy na najważniejsze pytania dotyczące wywłaszczeń nieruchomości.
Przeniesienie własności gruntu rolnego w trybie wywłaszczenia za odszkodowaniem podlega VAT, jeżeli właściciel jest rolnikiem – podatnikiem VAT – i działa w takim charakterze. I to nawet gdy nie prowadzi działalności w zakresie obrotu nieruchomościami ani nie zmierzał do transakcji.
Sąd Okręgowy w Olsztynie przyznał w piątek Agnes Trawny odszkodowanie za ziemię utraconą po wyjeździe do RFN w latach 70. Pieniądze musi wypłacić Skarb Państwa tj. Wojewoda Warmińsko-Mazurski. Pełnomocnik Mazurki zapowiedział jednak apelację.
Działająca od siedmiu lat komisja nie usuwa żadnych skutków afery reprywatyzacyjnej, lecz wywłaszcza bez odszkodowania, po latach, pomimo braku podstaw albo z powodów oczywiście błahych.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas