Pilczyński o tzw. hodowaniu odsetek przez urzędy skarbowe

Dobry hodowca wie, że gęś lepiej skubać, niż zarzynać. Prawdy tej nie docenia fiskus, co na łamach „Rzeczpospolitej" sygnalizowaliśmy wielokrotnie.

Publikacja: 13.04.2015 09:05

Jerzy Pilczyński

Jerzy Pilczyński

Foto: Fotorzepa, Ryszard Waniek

Tym razem piszemy o tzw. hodowaniu odsetek przez urzędy skarbowe. Zjawisko jest znane i potępiane od dawna, choć jego skala, jak wynika z ujawnionych właśnie statystyk Ministerstwa Finansów, może szokować. Prawie trzy czwarte postępowań karnych skarbowych zawiesza bieg przedawnienia, bo są wszczynane średnio na dziesięć miesięcy przed upływem jego terminu.

Cel jest jasny: wycisnąć jak najwyższe odsetki od podatnika. Może to świadczyć o ewidentnie złej woli fiskusa wynikającej z polityki finansowej, której głównym celem jest maksymalizowanie doraźnych dochodów budżetowych bez oglądania się na skutki. Dostrzegają to nie tylko przedsiębiorcy pozostający w stanie niepewności, i to nie wiadomo, na jak długo. Zwraca na to uwagę coraz więcej organizacji, a nawet instytucji państwowych.

Tylko 6 zł za pierwszy miesiąc czytania.

O tym, jak szybko zmienia się świat. Czy będzie pokój na Ukrainie. Co się dzieje w kraju przed wyborami. Teraz szczególnie warto wiedzieć więcej. Wyjaśniamy, tłumaczymy, inspirujemy.

Opinie Prawne
Wojciech Labuda: Koniec biurokratycznego horroru po stracie dziecka?
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Niezbędne są nowe zasady dobrego rządzenia
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Kiedy polityk wchodzi do kancelarii
Opinie Prawne
Rafał Rozwadowski: Tajemnica adwokacka i radcowska nadal zagrożona
Materiał Promocyjny
Zrównoważony rozwój: biznes między regulacjami i realiami
Opinie Prawne
Łukasz Guza: Przedsiębiorcy, czyli zakładnicy koalicji rządzącej
Materiał Promocyjny
Zrozumieć elektromobilność, czyli nie „czy” tylko „jak”