Aktualizacja: 29.08.2019 07:53 Publikacja: 29.08.2019 07:53
Foto: Fotorzepa, Bartosz Jankowski
W opinii prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych (PUODO), opublikowanej na stronie internetowej urzędu, brak jest podstaw prawnych umożliwiających pracodawcom prowadzenie kontroli trzeźwości pracowników. Czy rzeczywiście ostatnie zmiany prawa prowadzą do tak nieoczekiwanych społecznie wniosków? Uważam, że nie.
Pierwsze deregulacje próbował robić Ronald Reagan. Donald Trump też już raz próbował. Jego dekret z 2017 roku wymagał, aby każda agencja planująca ogłoszenie nowych regulacji proponowała uchylenie co najmniej dwóch wcześniejszych. Jak pójdzie tym razem Elonowi Muskowi?
Po kryzysie w sądach i prokuraturze przyszedł czas na policję. Lekiem na zapaść kadrową ma być obniżanie standardów przyjmowania do służby. Czy dobrze na tym wyjdziemy?
Jesteśmy w zupełnie innej rzeczywistości cywilizacyjnej niż w latach 90. Zaostrzające się starcie kulturowe sprawiło, że o powrocie do kompromisu aborcyjnego można zapomnieć.
W 2024 roku obywatele RP mieli aż za wiele okazji aby nabrać przekonania, że nad Wisłą sędziowie nie zawsze są sędziami, a prawo jest chaosem i „po prostu” przymusem danej władzy politycznej. I że nic stabilnego nie da się z tym zrobić. Spójrzmy wreszcie obywatelom w oczy mówiąc o prawie, wyjdźmy poza doraźne spory o praworządność (oczywiście jak najbardziej zrozumiałe), by ujrzeć całość obecnej ale i przeszłej kondycji Polski XXI, a w tym tak ważnego prawa. Inaczej takie czy inne rozwiązania będą pogłębiały zasadne w tym przypadku odczuwanie sytuacji bez nadziei.
Dane na temat przemieszczania się ludności, czy zagęszczenia mieszkańców, pomagają firmom i miastom podejmować odpowiednie decyzje.
„Czasy się zmieniają, ale Pan zawsze jest w komisjach”. Czyli dlaczego to Urząd Ochrony Danych Osobowych powinien kontrolować dane i sztuczną inteligencję, a nie ministerstwo cyfryzacji powoływać sobie własnego nadzorcę.
Hiszpanie udowodnili, że niezawodność i stabilny rozwój są kluczem do zaufania, jakim obie marki darzą klienci.
Resort pracy zapowiada, że ZUS będzie płacił zasiłki już od pierwszego dnia choroby. Czy płatnicy, których obowiązki z tym związane zależały od stanu zatrudnienia na 30 listopada, muszą je obliczyć w tym roku?
Inspektor pracy nie jest zobligowany do podejmowania żadnych czynności na gruncie ustawy o ochronie sygnalistów. Nie oznacza to jednak, że nie będzie ustalał, czy wobec zgłaszającego doszło do naruszenia przepisów prawa pracy.
Choć do świąt jeszcze wiele tygodni, umysły Polaków rozpala już problem: czy Wigilia będzie kolejnym dniem wolnym od pracy?
Pracodawca może wypowiedzieć umowę o zarządzanie PPK dopiero wtedy, gdy zawarł taką umowę z inną instytucją finansową. Z umów łączących go z instytucjami finansowymi powinno wynikać, do której z nich trafią dane wpłaty do PPK.
Miesięczny termin należy liczyć od uzyskania przez pracodawcę sprawdzonych, pewnych, zweryfikowanych informacji o okoliczności, która uzasadnia rozwiązanie umowy. Wiąże się z tym konieczność ustalenia, kogo należy zaliczyć do kręgu osób, do wiadomości których musi dotrzeć wiedza o konkretnych zachowaniach pracownika, dających podstawę do bezzwłocznego zakończenia z nim umowy o pracę.
Wszystkie roszczenia ze stosunku pracy przedawniają się z upływem trzech lat. Ale w przypadku niektórych z tych roszczeń termin przedawnienia może zacząć biec już po ustaniu stosunku pracy.
Brak wysłania pracownika na badania lekarskie nie stanowi automatycznego uszczerbku na jego zdrowiu. A tylko taki uszczerbek mógłby go uprawniać do odszkodowania.
W każdym roku firma może powierzyć pracownikowi inną pracę na okres do trzech miesięcy. Nie ma jednak w tym zakresie pełnej swobody, nawet w przypadku takich okoliczności jak powódź.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas