Aktualizacja: 20.12.2015 13:30 Publikacja: 19.12.2015 11:45
Postawa sędziego Ryszarda Milewskiego, byłego prezesa SO w Gdańsku, w związku ze sprawą Amber Gold nadszarpnęła wizerunkiem wymiaru sprawiedliwości
Foto: Fotorzepa, Jacek Turczyk
Prezesi tworzą w sądach atmosferę, która powinna sędziom umożliwiać spokojne wykonywanie zadań. Nie mogą być więc wyobcowani, wręcz odwrotnie, środowisko powinno ich akceptować. Stąd zupełnie niezrozumiałe są poglądy, że prezesi mają odgrywać rolę specjalnego nadzorcy, nie identyfikować się z sędziami i przeciwstawiać „zamkniętemu kręgowi decyzyjnemu w środowisku sędziowskim".
Jaki więc powinien być prezes (wiceprezes) sądu? Ma być „pierwszym między równymi", czyli mądrym przywódcą niezawisłych sędziów. Jak wiadomo, nasza wiedza o istocie przywództwa nie wzbogaciła się zbytnio od początków ludzkiej refleksji nad społeczeństwem, dlatego jest po prostu zgodna ze zdrowym rozsądkiem.
Fundacje rodzinne po półtora roku działania znalazły się na celowniku fiskusa. Czy to złowrogi sygnał początku końca tej ważnej instytucji dla przedsiębiorców i gospodarki?
Śmiertelne postrzelenie policjanta przez młodego i niedoświadczonego kolegę na warszawskiej Pradze pokazuje w najbardziej drastyczny sposób groźną chorobę, na którą cierpi polska policja.
W kwestii cyberbezpieczeństwa jesteśmy świadkami próby legitymizacji kontrowersyjnych instytucji prawnych rzekomymi wymogami unijnymi. To przykład tzw. goldplatingu – mówi prof. Tomasz Siemiątkowski, adwokat.
Na wprowadzenie wolnej Wigilii w tym roku jest już za późno. Posłowie zbyt długo zwlekali z inicjatywą, a forsowanie jej na ostatnią chwilę może przynieść więcej szkód niż korzyści. Ale nie oznacza to jednak, że o wolnej Wigilii nie należy rozmawiać, szczególnie że lata 90. już dawno szczęśliwie za nami, a dziś liczy się tzw. work-life balance.
W kultowym filmie „Czterdziestolatek”, który został nakręcony w latach 70., budowlańcami, inżynierami, kierownikami i prezesami są mężczyźni. To oni wykuwają kilofami przyszłość narodu na poligonach dworca centralnego czy Trasy Łazienkowskiej. A kobiety….?
Jak taki Janusz założy spółkę Kawa Latte sp. z o.o., w której będzie jedynym wspólnikiem, to zapłaci składkę zdrowotną. A jak jakiś Johanes ma w Berlinie spółkę Latte-Kaffee GmbH i ona założy spółkę w Warszawie, to nie zapłaci składki zdrowotnej. Dlaczego z tego powodu żadnego wzmożenia wśród naukowców i działaczy nie ma?
Osoba, która nie jest adwokatem lub radcą prawnym, może prowadzić sprawę przed sądem, jeśli wynika ona ze stałego zlecenia, jakie ma ona ze swoim klientem. Tak wynika z najnowszego orzeczenia Sądu Najwyższego.
Żaden przepis nie przewiduje ustanowienia dla czasowo aresztowanego w postępowaniu podatkowym ani pełnomocnika na wniosek czy z urzędu, ani też kuratora lub pełnomocnika tymczasowego. To luka prawna i fiskus nie może tego wykorzystywać.
Sąd okręgowy uchylił wyrok skazujący prokuratora, ponieważ zgodę na uchylenie mu immunitetu podtrzymała Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego. Takie rozstrzygnięcie zakwestionowała Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN.
Słabości polskiego sądownictwa są wszystkim znane. Kluczowa wada to czas potrzebny na rozstrzygnięcie sprawy, który liczony jest w latach. Dla przedsiębiorców, którzy oczekują efektywnego (czyli szybkiego) rozstrzygnięcia sporu to poważna przeszkoda w ich rozwoju. Niepewność bowiem nie pozwala im na planowanie przyszłości.
Pierwsza Prezes Sądu Najwyższego, Małgorzata Manowska, zaapelowała w sprawie poprawki zmniejszającej budżet SN na 2025 rok. Podkreśliła, że "ofiarami politycznego zacietrzewienia posłów koalicji rządzącej będzie cierpienie zwykłych osób ciężko pracujących w Sądzie Najwyższym, nie zaś sędziów".
Sąd Najwyższy ma rozstrzygnąć, czy sąd może wymagać od strony starającej się o zwolnienie z kosztów, by uiściła opłatę przed doręczeniem jej odpisu postanowienia o odmowie ulgi z uzasadnieniem.
Do prokuratury wpłynęło zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez I prezes Sądu Najwyższego Małgorzatę Manowską. Zarzuty dotyczą celowego przejęcia akt spraw dotyczących statusu neosędziów SN.
Naczelny Sąd Administracyjny oddalił zażalenie prezydenta Andrzeja Dudy na postanowienie Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie w sprawie sędziego SN, który nie chce orzekać w Izbie Odpowiedzialności Zawodowej SN.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas