Aktualizacja: 07.02.2016 10:32 Publikacja: 07.02.2016 05:30
Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek
Najważniejszym punktem programu PiS w dziedzinie wymiaru sprawiedliwości było połączenie funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego. Nic dziwnego więc, że wystarczyły dwa miesiące rządów i projekt był gotowy. Kolejne dwa tygodnie i mamy za sobą pierwsze czytanie, drugie czytanie, pracę w komisji i odrzucenie ponad 70 poprawek opozycji, uchwalenie i następnego dnia akceptację Senatu. Oczywiście bez żadnych poprawek. Nowa ustawa o prokuraturze jest już u prezydenta. Bez względu na to, kiedy ją podpisze, wejdzie w życie 4 marca.
Insynuując, że sędzia mająca osądzić sprawę Funduszu Sprawiedliwości chodzi na pasku obecnej ekipy rządzącej, Zbigniew Ziobro naraża się na proces. Jeden już z ową sędzią przegrał. Tyle że teraz przyjdzie mu płacić z własnej kieszeni.
Przygotowywana przez działającą przy ministrze sprawiedliwości komisję kodyfikacyjną reforma prokuratury może być, analogicznie jak w przypadku reformy sądownictwa, „starterem” układanym pod nową sytuację polityczną po wyborach prezydenckich.
Do zawierania transakcji obejmujących kryptoaktywa niezbędny jest dostęp do klucza prywatnego. Jeśli ten ostatni pozostanie w rękach oskarżonego, to zastaw na bitcoinie mógłby być nieegzekwowalny. A to w praktyce wypaczyłoby sens tego rodzaju poręczenia majątkowego.
Wydawanie orzeczeń to nie rozwiązywanie abstrakcyjnych kazusów, ale i dawanie odpowiedzi na fundamentalne pytanie o to, co jest zakazane, a co dozwolone. A po orzeczeniu SN w sprawie wypadku na Sokratesa można odnieść wrażenie, że pieszy wchodząc na pasy musi się liczyć ze wszystkim.
W toku postępowania karnego ofiary mogą często czuć się sprowadzone jedynie do roli świadków, a ich emocje i sytuacja są lekceważone. Uważam to za niedopuszczalne i wymagające zmian.
We wtorek podpisano porozumienie w sprawie utworzenia filii Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury w Gdańsku.
Przygotowywana przez działającą przy ministrze sprawiedliwości komisję kodyfikacyjną reforma prokuratury może być, analogicznie jak w przypadku reformy sądownictwa, „starterem” układanym pod nową sytuację polityczną po wyborach prezydenckich.
Narcystyczny „cesarz Ameryki” Donald Trump otworzył nam oczy na wielkość momentu historycznego, w którym żyjemy. Mamy mało czasu na reorganizację Europy, ale trzeba zacząć od siły zbrojnej. Gdyby Europa miała wspólną, jednolicie dowodzoną armię, bez trudu pokonałaby Rosję.
Jednolity status prokuratora, likwidacja części prokuratur czy zdjęcie z barków śledczych dochodzeń to niektóre z założeń dużej reformy prokuratury, którą dopracowuje właśnie komisja kodyfikacyjna. Przepisy mają trafić na biurko Adama Bodnara w czerwcu.
W poniedziałek Prokuratura Krajowa opublikowała komunikat na temat polskiego i międzynarodowego śledztwa dotyczącego rosyjskiej inwazji na Ukrainę.
Dla wnioskodawców ubiegających się o opinie zabezpieczające kluczowe jest, aby cel powołania do życia, a następnie funkcjonowania fundacji rodzinnej był zgodny z tym, który przyświecał środowisku firm rodzinnych – zapewnieniu ciągłości i trwałości funkcjonowania majątku firmowego i rodzinnego.
Złoty w czwartkowe popołudnie zyskiwał na wartości. Pomogła mu globalna słabość dolara.
Minister sprawiedliwości Adam Bodnar powołał rzecznika dyscyplinarnego, który ma zająć się sprawą wykorzystania przez prok. Michała Ostrowskiego „piastowanej funkcji oraz działalności prokuratury do realizowania interesów swojej rodziny".
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas