Globalizacja, unifikacja, integracja europejskiego systemu prawnego, otwarcie granic oraz rozwój wirtualnego rynku rodzą wiele przywilejów, ale też ukrywają liczne pułapki i generują nadużycia. Większa liczba swobód i liberalnych rozwiązań pociąga za sobą automatycznie konieczność wzmożonej działalności państwa. Spójrzmy prawdzie w oczy. Nasza radość z otwartego rynku (europejskiego i światowego), możliwość dokonywania zakupów praktycznie bez jakichkolwiek ograniczeń nie pozostaje bez echa. Każde nasze działanie i każdy ruch jest skrupulatnie śledzony i weryfikowany przez armię urzędników. W cieniu naszych działań specjalnie wyszkoleni, zdeterminowani i – nie bójmy się tego powiedzieć – nieufni wobec naszych poczynań urzędnicy skrzętnie pilnują interesu fiskalnego państwa. Życie nie znosi próżni... a tej na pewno nie może być w skarbcu.