Wiele wskazuje, że to Rafał Trzaskowski, a nie Donald Tusk, zmierzy się z Andrzejem Dudą w wyborach prezydenckich 2020 r. Ambicje nowego prezydenta Warszawy znacznie przekraczają politykę municypalną, a jego pierwsze komentarze nie dotyczą smogu czy przedszkoli, lecz wielkiej polityki. Droga Trzaskowskiego do władzy może być podobna do karier Sarkozy'ego i Macrona. Czy zatem Rafał Trzaskowski stanie się polskim „Macrozym"?
Podobnie jak Nicolas Sarkozy nie był ulubieńcem Jacques'a Chiraca, tak też Trzaskowski nie może się pochwalić patronatem Schetyny. Jednak niczym Sarkozy'emu może mu dopomóc biologia. Cierpiąca na deficyt osobowości politycznych młodego pokolenia Platforma Obywatelska będzie na niego skazana, tak jak Chirac został skazany na młodego Sarkozy'ego.