O pogłębieniu się polskiej polaryzacji politycznej w ciągu ostatnich pięciu lat świadczy fakt, że przed II turą wyborów obaj kandydaci na prezydenta unikają wspólnej debaty. Sprawiają wrażenie, jakby zdradą własnych poglądów i środowisk politycznych było już samo pokazanie się obok kontrkandydata. Rafał Trzaskowski samotnie uczestniczył w debacie prezydenckiej 2 lipca w TVN w Warszawie, odpowiadając na pytania internautów i Moniki Olejnik, a 6 lipca w tej samej stacji w Lesznie odpowiadał na pytania dziennikarzy różnych redakcji. Tego samego dnia obywatele miasta Końskie – zamiast emocjonalnego zmagania się obydwu kandydatów z pytaniami – rzeczywiście dostali zwykły wiec wyborczy Andrzeja Dudy. Wcześniej – mimo dużych podziałów politycznych – debaty dwóch kandydatów dochodziły do skutku. Przed wyborami parlamentarnymi w 2007 roku odbyła się organizowana przez TVP2, TVN24 i TV Biznes debata Jarosława Kaczyńskiego i Donalda Tuska. Z kolei w 2015 roku przed drugą turą wyborów prezydenckich stacja TVN zorganizowała debatę z udziałem Andrzeja Dudy i Bronisława Komorowskiego.