Nie trzeba chyba nikomu przypominać, że końcówka kampanii przypomina raczej zmagania hokeistów niż rywalizację w jeździe figurowej. Wszystko dzieje się więc według z góry przewidywalnego schematu. W zależności od tego, do której drużyny się należy, próbuje się zamknąć przeciwnika w jednym z dwóch hokejowych zamków: „Duda – pedofil – ułaskawienie” albo „tabloid – niemiecki właściciel – atak na suwerenność”. Na wszelki wypadek nie wdawajmy się w szczegóły, bo jeszcze mogłoby się okazać, że ten właściciel nie do końca jest taki niemiecki. Wydawcą „Faktu” jest bowiem spółka szwajcarsko-niemiecka, a z kolei 47,6 proc. akcji jej niemieckiego udziałowca ma amerykański fundusz inwestycyjny KKR. Co więcej, współzałożycielem tego ostatniego jest republikanin Henry Kravis, który kilka lat temu przekazał milion dolarów na inaugurację prezydentury naszego umiłowanego sojusznika Donalda Trumpa.