W 1929 roku w Związku Radzieckim zakazano obchodzenia świąt Bożego Narodzenia. Sześć lat później sowiecki dyktator Józef Stalin najwyraźniej uznał, że „ktoś musi” spełniać marzenia i przedstawił rodakom Dziadka Mroza, który zasłonił sobą dotychczasową tradycję chrześcijańską.
Czytaj więcej
Po raz 21. rosyjski przywódca prowadził „rozmowę z narodem”. Im dłużej mówił, tym bardziej był z siebie zadowolony.
Dzisiaj grubszy starszy pan w czerwonym stroju i z białą brodą najwyraźniej odszedł w Rosji już na drugi plan. Zastąpił go Władimir Putin. Gospodarz Kremla chce, by Rosjanie jemu powierzali swoje marzenia. Wybierze te, które mu pasują.
Konferencja Putina. O co Rosjanie pytają dyktatora?
Propaganda Kremla z dumą ogłasza, że prawie 2,5 mln listów i apeli przyszło do rosyjskiego dyktatora w tzw. gorącej linii telefonicznej, podczas której Putin przeprowadził jednocześnie konferencję prasową. Putin zdążył odpowiedzieć na nieco ponad 70 z nich. Jedni apelowali do rosyjskiego przywódcy, prosząc o wybudowanie nowej drogi, drudzy narzekali na brak leków i długie kolejki w szpitalach, a inni prosili o pomoc w odzyskaniu ukradzionych przez deweloperów pieniędzy.